Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
10/08/2019 - 20:00

Zagadka ze strychu sądeckiego ratusza. Kolejne fakty, ale dalej prosimy o pomoc

Kilka dni temu pisaliśmy o zagadce, jaką skrywa przepastny strych ratusza w Nowym Sączu. Chodzi o gipsowe wyobrażenie naszego narodowego wieszcza Adama Mickiewicza. Odlew jest pokryty, jak się okazuje kilkudziesięcioletnim kurzem. Zwróciliśmy się o pomoc do naszych czytelników: kto jest jego twórcą?

Informowaliśmy, że rzeźba sporych rozmiarów jest umieszczona na zbitej z desek podstawie. Zabezpieczenie, w którym stoi gipsowa postać przypomina zbitą z desek skrzynię.

Po naszym artykule napisał do nas Maciej Zaremba, znany sądecki przewodnik. Podał więcej istotnych szczegółów. Okazuje się, że pan Maciej mieszkał wraz z bliskimi w sądeckim ratuszu w okresie od stycznia 1945 do maja 1968 roku. Jego rodzina mieszkała tam znacznie wcześniej, bo od 1913 roku.

- Pomnik, a właściwie jego model pojawił się pod ścianą pomiędzy wejściem na nasz strych (z lewej strony, a wejściem na ratuszową wieżę, które było po prawej stronie), gdy kończyłem pierwszą klasę lub zaczynałem drugą (w Szkole im. A. Mickiewicza - przyp. red.), czyli w 1952 roku - pisze Maciej Zaremba.

- Niektórym kolegom pokazywałem pomnik, gdy odwiedzali mnie w mieszkaniu na drugim piętrze. Mniej więcej w tym czasie, gdy pojawił się pomnik, rozpoczęto corocznie powtarzaną zbiórkę pieniędzy na postawienie pomnika.

Na początku  było to po 1 złotych, a z upływem lat wpłacaliśmy większe kwoty. Tak było do 1958 roku, gdy ukończyłem szkołę podstawową i rozpocząłem naukę w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Długosza. Później  pomnik przeniesiono na nasz strych. Był tam, gdy wyprowadzaliśmy się z ratusza w 1968 roku.

Z faktów, które podaje sądecki przewodnik wynika, że w Nowym Sączu, a może nie tylko tu, była organizowana jakaś zbiórka na postawienie pomnika Adama Mickiewicza Kto był jej inicjatorem i gdzie ten pomnik miał stanąć? Tego chcieliśmy się dowiedzieć.

Czekamy na dalsze informacje od naszych czytelników. Może poznamy kolejne szczegóły i dołożymy do tej tajemniczej układanki kolejne elementy.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu