Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
07/07/2019 - 00:30

Za ksero dowodu nawet 2 lata więzienia?

12 lipca wejdą w życie nowe przepisy, w myśl których za kserowanie czy skanowanie dowodu osobistego, a także innych dokumentów tożsamości będzie grozić kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Kogo obejmą nowe regulacje?


Skąd te zmiany? Wszystko za sprawą przepisów Ustawy z dnia 22 listopada 2018 r. o dokumentach publicznych (Dz.U.2019 poz.53), która powstała przede wszystkim po to by jasno określić zasady funkcjonowania systemu bezpieczeństwa dokumentów publicznych. Ustawa ma również wprost odnieść się do częstej praktyki kserowania lub skanowania dokumentów tożsamości przez podmioty świadczące różnego rodzaju usługi, w szczególności usługi telekomunikacyjne i te związane z użyczaniem (wypożyczaniem) sprzętu.

Ci ostatni na swoje usprawiedliwienie podnosili, że takie działania dają im swoistą gwarancje tego, że towary, które wypożyczają wrócą do nich w nienaruszonym stanie. Praktyką kserowania i skanowania dowód osobistych zainteresował się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, który na skutek licznych skarg w 2017 roku zlecił przeprowadzenie kontroli podmiotów świadczących usługi telekomunikacyjne.

Kontrola miała zweryfikować czy w swoich działaniach nie wykraczają oni poza swoje uprawnienia. Wyniki wykazały, iż większość przedsiębiorców uzależnia zawarcie umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych od skserowania lub zeskanowania dowodu tożsamości, a takie działania nie znajdują oparcia w żadnych przepisach prawa. GIODO nakazał przedsiębiorcom usunięcie uchybień w procesie przetwarzania danych.

Decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych potwierdził również w swoich wyrokach z dnia 18 lutego 2016 r. i 28 marca 2017 r. (syg. akt. IISA/Wa 1655/15 oraz II SA/Wa 779/16) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Po wejściu w życiu przepisów RODO (Unijnego rozporządzenia w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i swobodnym przepływem takich danych) takie stanowisko kontynuował  Urząd Ochrony Danych Osobowych. Wciąż jednak brak było regulacji szczebla rządowego, które jasno określałyby, kto i kiedy może powielać dokumenty tożsamości.

Kserowanie, skanowanie i…?

Przede wszystkim ustawa nie tylko definiuje, czym jest zarówno blankiet dokumentu publicznego (niespersonalizowany lub niezindywidualizowany dokument publiczny) jak również sam dokument publiczny (dokument, który służy do identyfikacji osób, rzeczy lub potwierdza stan prawny lub prawa osób posługujących się takim dokumentem, zabezpieczony przed fałszerstwem i który albo jest wytwarzany według wzoru określonego w przepisach prawa albo, którego wzór graficzny i forma zostały zatwierdzone przez właściwe podmioty realizujące zadania publiczne).

Ale co najważniejsze jasno określa, czym jest jego replika. Zgodnie z art. 2 ust. 6, repliką dokumentu publicznego jest jego odwzorowanie lub kopia wielkości od 75% do 120% oryginału o cechach autentyczności dokumentu publicznego lub blankietu dokumentu publicznego. Zatem nie tylko typowa kserokopia narusza przepisy ustawy, ale również skanowanie dokumentu czy robienie jego zdjęcia.

Na podstawie wszystkich tych czynności nie trudno, bowiem o wierne odwzorowanie dokumentu czy stworzenie tzw. podróbki. Wydaje się, że nie ma, co rozwodzić się o konsekwencjach takich działań. Wzięcie kredytu, pożyczki czy popełnienie przestępstwa legitymując się nie swoim dowodem osobistym niestety nie należy już do rzadkości.

Jakich dokumentów nie można powielać?

Zdarza się, że przedsiębiorcy wyczuwając, że proszenie klienta o dowód osobisty nie zawsze jest dobrym pomysłem, zwracają się o prawo jazdy, paszport albo inny dokument. Pewne jest to, że po wejściu w życie znowelizowanej ustawy takie prośby będą musiały być mocno zrewidowane. Dokumenty publiczne ustawa dzieli na trzy kategorie, w zależności od ich znaczenia dla bezpieczeństwa państwa. Dowody osobiste należą do pierwszej i jednocześnie najliczniejszej kategorii.

Od 12 lipca br. oprócz powielania dowodów osobistych, takich czynności nie będzie można dokonywać względem dokumentów enumeratywnie wyliczonych w art. 5 Ustawy. Wśród nich wymienić można: paszport, książeczkę żeglarską, dokumenty wydane przez Urząd Stanu Cywilnego, dokumenty wydane cudzoziemcom, legitymacje dokumentujące niepełnosprawność lub stopień niepełnosprawności, tytuły wykonawcze wydawane przez sądy lub referendarzy sądowych czy legitymacje służbowe wskazanych w ustawie służb. Co ciekawe w tej kategorii znajduje się prawo jazdy jak również dowody rejestracyjne i certyfikaty członków załogi statków powietrznych. 

Kto musi stosować przepisy?

Ustawa nie wskazuje przedsiębiorców i firm, które mają ustawę stosować. Nie określa również kręgu podmiotów zwolnionych z obowiązku przestrzegania ustawowych regulacji. Oznacza to, że ustawa dotyczy wszystkich i przez wszystkie podmioty, niezależnie od wielkości i rodzaju świadczonych przez nich usług, powinna być respektowana. Niemniej czytając przepisy ustawy można dostrzec, że ustawodawca dopuścił pewne wyłącznie.

Repliką dokumentu publicznego nie będzie kserokopia lub wydruk komputerowy dokumentu publicznego wykonane do celów urzędowych, służbowych lub zawodowych określonych na podstawie odrębnych przepisów lub na użytek osoby, dla której dokument publiczny został wydany. Praktyka pokaże czy wszystkie instytucje będą kierować się w swoich działaniach przepisami ustawy o dokumentach publicznych.

Część z nich np. banki jak i ubezpieczyciele w swoich działaniach zobowiązane są przestrzegać również innych aktów prawnych np. przepisów Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/849 z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu. Pytanie czy regulacje dyrektywy będą usprawiedliwiać powielanie dokumentów wymaga z pewnością wnikliwej analizy prawnej. Niemniej bezsprzeczne wydaje się, iż ustawa, która już 12 lipca wejdzie w życie była bardzo potrzebna, czas pokaże czy była również sukcesem. (Paulina Sudoł)







Dziękujemy za przesłanie błędu