Wystawa, która otwiera wyobraźnię. „Co pozostaje” w BWA SOKÓŁ

Do 24 listopada w Galerii Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ oglądać można zbiorową wystawę „Co pozostaje”, inspirowaną książką Toma McCarthy’ ego „Remainder”. Podróż przez trzy poziomy galerii to zaproszenie do snucia lub raczej odtwarzania swojej własnej historii. Nie bez przyczyny na stoliku w holu witają nas książki Prousta, Myśliwskiego, Schulza czy Calvino.

Bohater najsłynniejszego cyklu powieściowego „W poszukiwaniu straconego czasu” odtwarza historię, pobudzony smakiem ciastka zanurzonego w herbacie, snuje analizy uczuć bohaterów ze swego dzieciństwa, młodości, dojrzałości... Podobnie jak Piotr z „Widnokręgu” lub Józio z opowiadań Schulza, przywołujący największego bohatera swojego dzieciństwa - tatę. Autorzy najnowszej wystawy w BWA SOKÓŁ właśnie przez takie skojarzenia literackie, wzrokowe i słuchowe zachęcają publiczność do własnego budowania, odtwarzania przeżyć.
- Wystawa jest zainspirowana literaturą, książką Tomasa McCarthy’ ego „Remainder” z 2005, która w tym roku wyszło nakładem wydawnictwa WAB pod tytułem „Resztki”. Tytuł naszej wystawy „Co pozostaje” jest tak naprawdę moją wersją polskiego tłumaczenia tytułu „Remainder”, myślę, że bardziej otwierającego wyobraźnię. I ta wystawa taka ma być, ma zapraszać publiczność do snucia swoich własnych historii, szukania swoich własnych punktów odniesienia. Jak nasza osobista pamięć jest zaklęta w ciele, bo ta wystawa jest również o tym, jakie mamy nawyki, emocje, które nasze ciało zapamiętuje, a my dążymy do ich odtwarzania lub odreagowujemy przykre wydarzenia - mówi Magdalena Ujma, kurator wystawy.
„Co pozostaje” to interdyscyplinarna wystawa o psychicznych uzależnieniach w życiu codziennym. O poszukiwaniu bodźców emocjonalnych oraz ich uporczywym odtwarzaniu. O prywatnych rytuałach, obsesjach kolekcjonerskich i nadmiernym zaabsorbowaniu najbliższym otoczeniem. I, wreszcie, o uzależnieniu od autoanalizy. Wystawa jest całościowym projektem, w którym splatają się różne sposoby prowadzenia narracji o emocjach i różne dyscypliny. Sztuki wizualne łączą się tutaj z literaturą i audioartem. Wystawa ma oddziaływać na zmysły i odwoływać się do wspomnień oraz indywidualnych skojarzeń widzów, a dźwięk, tekst i obraz mają się nawzajem uzupełniać.
Na wystawie podziwiać można dzieła następujących twórców: Olaf Brzeski, Bogna Burska, Helen Ganly, Veli Granö, Polina Kanis, Jacob Kierkegaard, Rä di Martino, Lucia Nimcová, Karolina Niwelińska, Eugenio Percossi, Jadwiga Sawicka, Jacek Zachodny, Ewa Zarzycka i Karolina Oleksik.

(JB)
Fot. JB

Skomentuj