Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
18/10/2023 - 19:25

Wiceprezydent Bochenek o Sandecji: Koniec. Kropka. Amen

Sądeccy radni po raz kolejny zgodzili się na przelanie 2,5 mln złotych z miejskiego budżetu dla MKS „Sandecja”. Ostatnia w tym roku transza pieniędzy będzie przekazana miejskiej spółce, pomimo, że wczoraj opozycyjni radni, wręcz żądali przedstawienia przez Zarząd klubu planu rozwojowego i naprawczego. Niestety, nic takiego radnym nie zaprezentowano na sesji Rady Miasta.

Tylko w tym roku do Miejskiego Klubu Sportowego „Sandecja” trafi łącznie 10 milionów złotych. Na wczorajszej sesji radni zgodzili się po raz kolejny wesprzeć klub finansowo kwotą 2,5 mln złotych z budżetu miasta. Po raz kolejny rada przegłosowała dokapitalizowanie spółki.

Zanim jednak stało się to faktem radni, zwłaszcza opozycyjni zadali władzom miasta i Zarządowi klubu szereg bardzo szczegółowych i merytorycznych pytań, dotyczących działalności Sandecji, jej utrzymania i finansowania. Niestety prezesa klubu nie było w sali reprezentacyjnej ratusza. W związku z tym opozycja kierowała te pytania do władz miasta.

Radni, chcieli się dowiedzieć, na co klub wyda kolejną i ostatnią w tym roku transzę pieniędzy, które zostały wyłożone z budżetu miasta. Michał Kądziołka, przewodniczący klubu PiS starał się dowiedzieć czy Zarząd klubu Sandecja ma jakiś plan rozwojowy i naprawczy. Chciał też wiedzieć, kto obecnie płaci za wynajem boisk poza Nowym Sączem, na których grają zawodnicy. Na żadne z tych pytań nie uzyskał odpowiedzi. Według tego radnego powinien za to płacić wykonawca stadionu, który nadal go buduje.

„Biało-Czarni” zajmują obecnie ostatnie miejsce w II Lidze. Są o włos od spadku do III Ligi.

- Chcieliśmy uzyskać informację na temat obecnego stanu finansowego spółki – mówi „Sądeczaninowi” Michał Kądziołka. – Zawnioskowaliśmy podczas sesji o to, aby prezes MKS „Sandecja” zjawił się na tym posiedzeniu. Dlaczego? Przychodzi przecież do Rady Miasta po pieniądze. Chcieliśmy poznać, jak wzrosły koszty w 2023 roku, dlatego, że w 2022 roku koszty działalności operacyjnej Sandecji wynosiły 10,5 mln złotych. Wtedy Sandecja miała prawie 3 mln złotych przychodu. Wówczas wystarczyło dla klubu 7,5 mln złotych dofinansowania z budżetu miasta.

Radny Kądziołka dopytywał też wczoraj o to, by została przedstawiona informacja, dotycząca pozyskanych przez prezesa Sandecji sponsorów.

- Zarząd powinien szukać sponsorów wszędzie, a nie tylko wyciągać ręce po pieniądze do miasta – uważa radny Kądziołka. – Dodam jeszcze, że sprawdziłem, iż na tym poziomie rozgrywkowym, na którym funkcjonuje teraz Sandecja nie ma takiego obowiązku, aby utrzymywać spółkę. Wystarczyłoby, aby Sandecję prowadziło stowarzyszenie. Coś takiego jest stosowane przez wiele podmiotów. Chodziło nam o to, aby miasto wzięło to pod uwagę. Wydatki spółki MKS Sandecja powinny być transparentne. W sprawozdaniu klubu za 2022 rok widnieje, że Sandecja jest tak bogata, że komuś pożyczyła 100 tysięcy złotych. Do tej pory nie możemy dowiedzieć się komu te pieniądze zostały pożyczone i na jakich warunkach?

Czytaj dalej - TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu