W Chełmcu będą nowe linie autobusowe. Tyle, że nie do Nowego Sącza…

Temat rozmów MPK z chełmieckim samorządem był poruszany na naszych łamach tak wiele razy, że tym razem podarujemy Czytelnikom streszczenia kolejnych odsłon tej historii. Obecnie gmina dostała 113 tysięcy złotych na uruchomienie dwóch linii autobusowych, które obsługiwać będą m.in. najbardziej wykluczone dziś komunikacyjnie sołectwa czyli Krasne Potockie i Wolę Kurowską.

Autobusy firmy Marpol, z którą gmina chce podjąć współpracę i skorzystać z taboru tego przewoźnika – bo zakupie własnych pojazdów dla samorządu nie ma mowy - będą jeździć na trasach:

• - Krasne Potockie – Trzetrzewina – Biczyce Górne – Biczyce Dolne – Chełmiec Gaj – Świniarsko – Mała Wieś – Chełmiec
• - Wola Kurowska – Klimkówka – Ubiad – Wielogłowy – Wielopole.

Zobacz też: Dość tego! Od dwóch lat na Wolę Kurowską nie jeździ żaden autobus!

Przy niezbędnym wkładzie własnym w wysokości 12,4 tys. zł samorząd chce zapewnić miejscowym 7 kursów dziennie w dni robocze i jeden w weekend na pierwszej trasie i 8 kursów w dni robocze i 4 w dni wolne na drugiej. Z zastrzeżeniem, że na każdy kolejny rok wniosek o dotację trzeba składać na nowo. W 2020 autobusy zaczną kursować od 1 września.

Tu jednak małe przypomnienie.. Według warunków przedstawionych Chełmcowi już w zeszłym roku przez Ludomira Handzla, mieszkańcy gminy mogliby korzystać z linii 33, 34, 39, 24, 14 i 15 już w grudniu. Koszt? 3 tys. zł za cały miesiąc, czyli 0,5 zł za wozokilometr, a od 2020 roku podtrzymanie tego stanu rzeczy kosztowałoby już 15 tys. zł miesięcznie czyli 2,5 zł za wozokilometr.

Czy to mało czy dużo? Stawka grudniowa była wyjątkowo preferencyjna, bo większość samorządów zdecydowała się na podtrzymanie współpracy za 2,23 zł, 2,5 zł i 2,59 zł. Wójt ofertę bezpardonowo odrzucił – sześć linii za 15 tys. miesięcznie, czyli za 180 tys. w skali roku. Teraz uruchamia dwie za ok. 125 tys. i tu właśnie zaczynają się pierwsze uwagi ze strony mieszkańców, którzy przeliczają, czy to się opłaca.

Zobacz też: Chełmieckie „taśmy wstydu": „a Ty obywatelu siedź i płacz…”

Tyle, że w tym wypadku przeważają jednak głosy, że należy się bardziej skupić na wygodzie i dogodności rozwiązania. Okazuje się bowiem, że na przykład Wola Kurowska mogłaby – w przypadku MPK – korzystać z nowosądeckiego taboru po wydłużeniu linii nr 5, która kursuje w stronę Dąbrowy. I na tym rozwiązaniu skorzystałaby tylko połowa sołectwa. Jak tłumaczy sołtys Wiesława Szczecina miejscowość podzielona jest na dwie części – jedna korzysta dziś z przewoźników jadących z i do Rożnowa, czyli z Rafatexu i Marpolu, druga musi przejść aż dwa kilometry do przystanku na Klimkówce, gdzie działa tylko jeden przewoźnik.

– Dlatego dla nich ta nowa linia będzie zdecydowanie korzystniejsza – zaznacza sołtys zastrzegając, że choć Marpol nie przedstawił jeszcze konkretnej propozycji rozkładu, to wszyscy mają nadzieję, że powstanie on w porozumieniu z lokalną społecznością.

Zobacz też: Chełmiec: wójt odrzucił ofertę MPK. Nowoczesne autobusy nie dla mieszkańców

Sołtys Krasnego Potockiego Krzysztof Kornaszewski, o proponowanym układzie linii mówić za wiele nie chce, dyplomatycznie sygnalizuje tylko sceptycyzm w dwóch kwestiach. – Linia z Krasnego Potockiego kończy się na Chełmcu, a gdzie będzie przystanek końcowy i jak pasażerowie, którzy chcą dojechać do Nowego Sącza będą jechać dalej? W weekend zaplanowany jest jeden kurs. To znaczy, że jak pojadę wtedy do Chełmca albo do Nowego Sącza, to autobusem będę mógł wrócić dopiero w poniedziałek?

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info