Turysta spadł z dużej wysokości. Jego rozpaczliwe wołanie usłyszał ratownik
Dzisiaj rano w Tatrach doszło do nieszczęśliwego wypadku. Turysta wspinając się na Rysy poślizgnął się i spadł z dużej wysokości. Jego rozpaczliwe wołanie o pomoc usłyszał ratownik dyżurny z Morskiego Oka, który patrolował okolice Czarnego Stawu pod Rysami.
Zobacz też Nieszczęśliwy wypadek w Trzetrzewinie. Mężczyzna utknął w szczerym polu
Poszkodowany turysta znajdował się w Wołowym Żlebie. Był ciężko ranny. Miał poważne obrażenia głowy, twarzy, kręgosłupa, rąk i nóg.
Z pomocą mężczyźnie przyleciała załoga śmigłowca. Ratownicy przenieśli poszkodowanego na pokład maszyny, która przetransportowała go do szpitala w Zakopanem.
Zobacz też Strażacy gasili pożar w Łazach Biegonickich. Palił się warsztat samochodowy
W górach panują bardzo trudne warunki, dlatego toprowcy apelują do wszystkich, którzy wybierają się w Tatry, aby rozsądnie dobierali trasy wędrówek górskich. ([email protected] Fot. Ilustracyjna Pixabay)