Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
24/04/2021 - 11:55

Tragiczna śmierć aktora Marcina Króla. Odszedł zdecydowanie za wcześnie

Aktor, reżyser, mąż i ojciec – to niewyobrażalne, że już nie ma go z nami. Marcin Król zmarł w nieszczęśliwym wypadku w wieku 31 lat. Przyjaciele z teatrów i grupy rekonstrukcyjnej wspominają młodego aktora i reżysera.

Marcin Król pochodził ze Starej Wsi (obok Limanowej). Zmarł w piątek, 23 kwietnia w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. 31-latek pozostawił żonę i dwójkę dzieci.

O śmierci limanowskiego aktora poinformowała jego żona, Magdalena. - Drodzy, z przykrością i bólem informuję, że dziś w wyniku nieszczęśliwego wypadku zmarł mój mąż Marcin Król, miał 31 lat, był najwspanialszym mężem i ojcem dwójki małych dzieci. Jesteśmy zdruzgotani. O godzinie 18 w naszym domu w Laskowej odbędzie się różaniec w jego intencji – napisała w mediach społecznościowych.

Marcin Król przez wiele lat był związany z limanowskim teatrem „Co się stało?”. - Są takie momenty kiedy brakuje słów. To jest jeden z tych momentów – żegnają reżysera jego koledzy ze sceny.

Mężczyzna był również aktorem w Teatrze Robotniczym im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu. - Zapamiętajmy naszego Przyjaciela Marcina i Jego wspaniałe dokonania na wielu polach artystycznej i społecznej aktywności, których pomimo Jego młodego wieku, zgromadziło się całkiem sporo – w pamięci nowosądeckich aktorów Marcin zapisał się jako człowiek pełen mądrości życiowej i obdarzony dawką poczucia humoru.

- Marcin był przede wszystkim człowiekiem teatru. To była jego pasja i miłość – czytamy na stronie Limanowskiego Domu Kultury. - Wyreżyserował cztery spektakle: „Zołzy”, „Wariaci”, „Poczekalnię” i „Kandydatki na żonę”, którego premiera odbyła się zaledwie przed dwoma miesiącami – 14 lutego i była ogromnym sukcesem.

Tragicznie zmarły aktor i reżyser był członkiem Grupy Rekonstrukcyjnej Historycznej 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu. Chętnie udzielał się podczas uroczystości patriotycznych. Stanisław Szambelan wspomina Marcina Króla jako bardzo aktywnego młodego człowieka, zafascynowanego na punkcie historii. – Był wielkim patriotą i angażował się we wszystkie sprawy całym sercem. Po prostu dobry człowiek – wspomina jego kolega. – To straszna tragedia, że odszedł w tak młodym wieku.

Jeszcze w listopadzie Marcin Król brał udział w uroczystościach pod Basztą w Nowym Sączu. Opisywaliśmy to wydarzenie tutaj: Uczcili pamięć żołnierzy poległych w obronie Ojczyzny [WIDEO] Swoją pasją do historii dzielił się również z mieszkańcami powiatu limanowskiego. Interesował się również kulturą lachowską. Ci, którzy go znali są pewni jednego - jeszcze wiele mógł w swoim życiu zrobić. ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu