Tragedia w gminie Podegrodzie. Mieszkańcy znaleźli w studni zwłoki 61-latka
Dramat rozegrał się w czwartkowy wieczór. Mieszkańcy Chochorowic na jednej z prywatnych posesji znaleźli w studni ciało 61-letniego mężczyzny. Wierzyli, że jeszcze uda się go uratować, dlatego natychmiast wezwali służby ratunkowe. Już po kilku minutach na sygnale przyjechały straże z Nowego Sącza, Chochorowic i Brzeznej, a także policja i pogotowie ratunkowe.
- Ciało mężczyzny znajdowało się w około 2,5-metrowej studni pod lustrem wody – wyjaśnia Marian Marszałek, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Strażacy za pomocą lin wyciągnęli ze studni mężczyznę i przekazali go pod opiekę załodze pogotowia ratunkowego. Niestety na ratunek było już za późno. 61-latek od dłuższego czasu nie żył, dlatego ratownicy medyczni odstąpili od czynności resuscytacyjnych.
- Ciało zabezpieczono do badań. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Starym Sączu - poinformowała naszą redakcję podkom. Justyna Basiaga z sądeckiej policji.
Co jakiś czas w naszym regionie dochodzi do podobnych zdarzeń. Przypomnijmy. W lipcu 2018 roku w Bystrej dwaj bracia wykonywali prace przy studni, która znajdowała w pobliżu ich domu. Mężczyźni prawdopodobnie próbowali zakręcić zawór. Nagle jeden z nich wpadł głową w dół. Drugi próbował go wyciągnąć, ale wtedy również wpadł na dno. Studnia była stosunkowo płytka. Miała około 2,5 metra głębokości i było w niej około 1 m wody. Ludzie, którzy tamtędy przechodzili, wyciągnęli mężczyzn ze studni. Niestety ich życia nie udało się uratować.
Zobacz też Tragiczny wypadek w Bystrej. Dwóch braci utonęło w studni
Z kolei końcem kwietnia 2020 roku w Paszynie w studni znaleziono zwłoki 60-latki. Kobieta wyszła z domu i długo nie wracała, dlatego zaniepokojona rodzina zaczęła jej szukać. Niestety poszukiwania miały tragiczny finał. Znaleźli ją w studni oddalonej o około 150 metrów od najbliższych zabudowań. Studnia miała około 2,5 metra głębokości i było w niej około 1,5 m wody. Częściowo była zabezpieczona pokrywą. Niestety i w tym przypadku na ratunek było za późno.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna pixabay