Taki tam zderzak. Genialnemu wynalazcy Lucjanowi Łagiewce w Polsce rzucano kłody pod nogi, a na świecie…
Generalnie jest to jedna z najsmutniejszych historii na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, która wydarzyła się w „Polsce technologicznej”.
Jest świadectwem tego jak mało robimy systematycznie i jak dużo znaczy jedno-jedyne zaufanie wśród niedowidzących i krytycznie nieufnych tłumów.
Lucjan Łagiewka to osoba, której od początku powiedziane było, że w życiu będzie miał ciężko. A jak inaczej, gdy człowiek nie mając „dyplomu”, „doświadczenia”, „znajomych”, „sławy” i innych nieistotnych rzeczy z zakresu statusu, na które nadmiernie zwracamy uwagę od zarania dziejów, zechciał nie tylko współpracować z naukowcami, ale też opatentować własny wynalazek, zacząć jego produkcję i… połamać obowiązujące do tej pory prawa fizyki.
Biała wrona wśród czarnych współbraci długo nie żyje, jak wiadomo matka zabija takie dziecko kilka dni po urodzeniu, a jeśli nawet instynkt macierzyński weźmie nad nią górę to pisklę zadziobują inne wrony. Nie ma litości.
Wynalazek Lucjana Łagiewki polegał na wykorzystaniu siłownika pneumatycznego, zębatki i koła zębatego do przenoszenia siły uderzenia o przeszkodę na niewielki, szybkoobrotowy wirnik. Po zderzeniu z przeszkodą część energii kinetycznej pojazdu trafiałaby do wirnika, w postaci energii kinetycznej ruchu obrotowego. Teoretycznie można byłoby idąc tym tropem (i tak zrobił wynalazca) stworzyć system, który by zabezpieczał ludzi w sytuacji wypadku samochodowego. Ale Łagiewka poszedł jeszcze dalej stwierdzając, iż za pomocą jego wynalazku można wyhamować nie tylko pojazd, ale też siedzących w środku pasażerów bez użycia pasów czy poduszek powietrznych.
Ale oburzył całe naukowe towarzystwo nie tylko tym, że coś robił, gdy oni błąkali pośród sztywnych zasad i naukowych niemożliwości, ale również tym, że śmiał swoje poglądy upublicznić, broniąc w pracy Energetyczna natura mechaniki swego wynalazku i postulując zarazem złamanie praw Newtona, zasady zachowania pędu oraz zasady d’Alemberta, krótko mówiąc pozwolił sobie przeskoczyć przez całokształt zasad i postulatów fizycznych związanych z ruchem i inercją.
Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ