Szynobus rano nie dotarł na Helenę. Mieszkańcy spóźnili się do pracy i szkoły

Bardzo nerwowy poranek mieli dzisiaj rano mieszkańcy dojeżdżający do szkoły i pracy w centrum Nowego Sącza z osiedla Helena, a także gmin Podegrodzie, Chełmiec i Limanowszczyzny. Pasażerowie na próżno czekali na dwa poranne kursy szynobusu o godz. 6.10 i 6.40. Jak się okazało pociąg nie wyjechał rano z dworca PKP w Nowym Sączu, gdzie codziennie rozpoczyna i kończy swój bieg. Doszło, bowiem do awarii trakcji. Po pasażerów przyjechały miejskie autobusy zastępcze.

- Jak co dzień chciałam dojechać do pracy szynobusem o godz. 6.40 – mówi pani Monika z Brzeznej. - Kiedy dochodziłam do przystanku szynobusu Nowy Sącz – Chełmiec zaniepokoił mnie większy, niż zwykle tłum ludzi. Okazało się, że szynobusu nie ma. Dowiedziałam się, że nie było go o godz. 6.10. Nie przyjechał też o godz. 6.40. Na peronie czekało mnóstwo ludzi. Byli wściekli. Nie było żadnej informacji. Nie wiadomo było, dlaczego szynobusu nie ma i, czy w ogóle przyjedzie. Wiele osób spieszyło się do pracy i szkoły. Wielu mieszkańców utyskiwało, że się spóźni. Wielu pytało dróżniczkę, co się stało? Niektórzy, w drodze desperacji ruszyli pieszo. Kierowali się w stronę mostu kolejowego. Część chciała dostać się do centrum pokonując wspomniany most.

Inni czekający na szynobus, którzy dojeżdżają do stacji Nowy Sącz – Chełmiec swoimi prywatnymi samochodami chcieli przebijać się przez obwodnicę północną. Ich zapał szybko ostudziła jednak informacja o potężnym korku, jaki utworzył się na ulicy Marcinkowickiej na pasie w kierunku miasta.

- Szynobus, chyba trochę inny niż zwykle przyjechał dopiero o godz. 7. – dodaje pani Monika. – Ludzie, którzy cierpliwie czekali na przyjazd pociągu z trudem zmieścili się w wagonach. Jechaliśmy dosłownie, jak „śledzie w beczce”. Szkoda tylko, że nikt nie powiedział ludziom, co się stało i, że pociąg zostanie podstawiony o tej i o tej godzinie.

Dlaczego szynobus nie dotarł dzisiaj rano na stację Nowy Sącz – Chełmiec?

- Niestety, doszło dzisiaj w godzinach porannego szczytu do awarii trakcji – wyjaśnia Andrzej Górski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu. Na stacji początkowej, czyli na dworcu PKP nie było zasilania. Dlatego też szynobus, który codziennie kursuje na trasie Nowy Sącz – Chełmiec nie wyjechał rano z dworca PKP. Bardzo szybko podstawiliśmy dwa zastępcze autobusy, które podjechały pod stację przy ul. Krakowskiej na osiedlu Helena.

O godz. 7 dotarł już też tam inny skład pociągu. Jak dowiedzieliśmy się awaria została szybko usunięta. Na trasie Nowy Sącz – Chełmiec kursuje już ten sam szynobus, co zawsze.

[email protected], Fot. IM.

Skomentuj