„Święta krowa” wepchnęła ucznia pod samochód na ulicę!

Podobne sytuacje są tu niemal codziennością. I choć „święta krowa” nie wypchnęła dziecka pod ulicę dosłownie, to właśnie ona jest bezpośrednio odpowiedzialna za zagrożenie jego bezpieczeństwa wynikające z konieczności chodzenia po ulicy.

Nie da się nie wspomnieć, że problem z parkowaniem a tym samym bezpieczeństwem dzieci dotyczy znacznie większej ilości placówek oświatowych w mieście. Alarmujące sygnały napływają do naszej redakcji systematycznie od rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 7.

Zobacz też: Dzieci ze szkoły muzycznej mogą zginąć na pasach. Przez rodziców? [WIDEO]

Jeszcze w grudniu 2016 roku radny Grzegorz Fecko składał interpelację w sprawie budowy parkingów właśnie przy Szkole Podstawowej nr 7 i przy przedszkolu przy ulicy Paderewskiego od strony Inwalidów Wojennych.

Fecko nie krył podobnie jak autorzy zdjęcia, że niemal co dzień przy obu placówkach bezpieczeństwo dzieciaków staje pod znakiem zapytania. Dojazd do nich jest taki, że świadkowie co i rusz donoszą, że czasem tylko plecak staje się dla dzieci jedyną ochroną przed manewrującymi między nimi samochodami. – Na bezpieczeństwie dzieci nie można oszczędzać – podkreślał radny.

Jakie było stanowisko władz miasta?

- W przypadku Szkoły Podstawowej numer 7 na budowę parkingu nie pozwalają możliwości terenowe ani obecny układ komunikacyjny. Budowa parkingu jest niemożliwa bez przebudowy okolicznej infrastruktury a to z kolei z punktu widzenia ekonomicznego w stosunku do uzyskanych miejsc parkingowych na obecnym etapie jest nieuzasadnione – brzmiała odpowiedź wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża.

Zobacz też: Wysłałeś dziecko do szkoły? Może z niej nie wrócić…

Za to są szanse na parking przy przedszkolu.

- Parking z placem manewrowym przy ulicy Inwalidów Wojennych jest możliwy do wykonania na terenie skweru zieleni (powyżej 500 metrów kwadratowych). Szacunkowy koszt realizacji to 200-300 tysięcy złotych. Jednakże na ograniczone środki finansowe będzie on realizowany w późniejszym terminie – donosił Gwiżdż.

Temat wymaga kompleksowego rozwiązania, bo zdarza się, że właścicielami aut, które blokują chodnik i zagrażają bezpieczeństwu dzieci są jednocześnie rodzice ich szkolnych kolegów.

 ES [email protected] Fot.: Czytelnicy