Stary Sącz: nie dzielą skóry na niedźwiedziu, będą pieniądze, będzie ORBISFERA

– Idziemy drogą od strony przychodni, od strony ulicy Żwirki i Wigóry, wchodzimy do góry i po lewej stronie mamy nasłonecznione wypłaszczenie, dużą polanę. Tak, tę samą na której do niedawna stała drewniana wiata, w miejscu gdzie kiedyś była ścieżka zdrowia. To miejsce w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku tętniło życiem, bo był tutaj też duży, miejski plac zabaw. Chcemy wrócić do tego klimatu – obrazował tę inwestycję burmistrz Jacek Lelek już na początku zeszłego roku.

To ma być uzupełnienie – takie pod kątem dzieci, młodzieży, rodzin – dotychczasowej oferty rekreacyjnej na Miejskiej Górze, gdzie już stoi bijące ciągle kolejne rekordy popularności leśne molo i są cieszące się nieustannym powodzeniem trasy biegowe, które gmina wybudowała razem z Fundacją Sądecką oraz punkt widokowy. 

Tama grozy w Barcicach: namulisko częściowo oczyszczone. Co dalej?

ORBISFERĘ – będą tu m.in. piaskownice i infrastruktura do gier terenowych – od początku gmina chciała wybudować ze środków pozyskanych wspólnie ze swoim partnerskim miastem Lewoczą. Projekt zbiorczo nazywa się właśnie „ORBISFERA – Łączymy ludzi i ich podróże” a dofinansowanie ma pochodzić z transgranicznego Programu Interreg Polska – Słowacja 2021-2027.

Tyle, że od tych zapowiedzi minął już ponad rok. Jak sytuacja wygląda na dziś? – Zakwalifikowaliśmy się do ostatniego etapu oceny projektów i czekamy na wyniki, które powinny być ogłoszone jeszcze w czerwcu. Kiedy przetarg? Nie dzielimy skóry na niedźwiedziu. Jak już będziemy mieli gwarancję, potwierdzenie, że otrzymaliśmy niezbędne środki, to wtedy będziemy podejmować decyzję o kolejnych działaniach, dalszym harmonogramie inwestycji – usłyszeliśmy dziś od burmistrza Jacka Lelka. O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco.

([email protected] Fot.: archiwum sądeczanin.info UM w SS) © Materiał chroniony prawem autorskim