Stary Sącz: co epidemia COVID-19 ma wspólnego z kodami kreskowymi na śmieci?
Zobacz też: Ryterskie firmy nie chcą tarczy antykryzysowej? Po pomoc sięgnęli tylko rolnicy
Zgodnie z decyzją starosądeckiego samorządu kodów kreskowych nie trzeba będzie używać aż do końca 2021 roku. Jak zastrzega burmistrz Jacek Lelek chodzi przede wszystkim o względy bezpieczeństwa.
Zobacz też: Pomoc dla firm w Starym Sączu sięgnęła już 220 tysięcy. Będą kolejne ulgi?
- Decyzja wynikała z troski o naszych mieszkańców i pracowników naszego urzędu, bo kody kreskowe trzeba było odbierać w naszej siedzibie co oczywiście wiązało się z koniecznością dojazdu i siłą rzeczy wymagało bezpośredniego kontaktu osobistego, który w tej chwili powinniśmy ograniczać do minimum – tłumaczy samorządowiec.
Lelek ma świadomość, że część społeczności może – oby nie – uznać poluzowanie regulaminu śmieciowego obowiązującego w gminie za pretekst do zaniechań przy segregacji odpadów. Gotów jest jednak na takie ryzyko, bo zdrowie mieszkańców jest w tej chwili zdecydowanie ważniejsze.
Zobacz też: Te piwnice są jak wehikuł czasu! Największa inwestycja w historii Starego Sącza
A my przypominamy, że firma odbierająca odpady i tak będzie miała możliwość identyfikacji właściciela śmieci i dokumentowania kto – choć deklarował inaczej – zdaje śmieci zmieszane i egzekwować naliczenie za to uchybienie tzw. opłaty dodatkowej choćby na podstawie dokumentacji zdjęciowej. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)