Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
31/08/2021 - 17:30

Sprawa leśnego mola na ostrzu noża. Stary Sącz znów dokłada do inwestycji

Podobne decyzje nigdy nie są łatwe. Ta była tym trudniejsza, że 700 tysięcy złotych piechotą nie chodzi, ale jeśli ich się nie dołoży dokończenie leśnego mola w Starym Sączu nie będzie możliwe. Jednak radni ze Starego Sącza po raz kolejny zaufali burmistrzowi i radzi, nie radzi pieniądze dali.

Oczywiście nie obyło się bez dyskusji. W końcu, by wybudować leśne molo radni już raz musieli dołożyć niemałe pieniądze, by ratować to przedsięwzięcie. Przypomnijmy – po przetargu w sierpniu 2019 roku okazało się, że choć gmina ma na ten cel zabezpieczone ponad 4 miliony złotych, to jedyna oferta, która wpłynęła była wyższa o milion. Jak rozwiązano problem? Samorząd zdecydował się na sięgnięcie do rezerwy budżetowej przeznaczonej na realizację inwestycji kanalizacyjnych na lata 2020 i 2021.

Prace dalej ruszyły bez przeszkód a po małym poślizgu związanym z epidemią COVID-19 ta unikana konstrukcja miała być oddana do użytku już na koniec września. A tu raptem kolejna niemiła niespodzianka. Okazuje się, że ze względów bezpieczeństwa związanego z obciążeniem mola przez większą ilość osób, trzeba zainstalować dodatkowe zabezpieczenia, których wcześniej projektanci nie przewidzieli. Gmina znalazła się pod ścianą – na tym etapie prac trzeba zrobić wszystko, by zamknąć i rozliczyć projekt. Sprawa stanęła na ostrzu noża.

I tym razem Stary Sącz salwował się przesunięciem pieniędzy zarezerwowanych na kolejne lata na budowę kanalizację. Mimo dużych kontrowersji radni na to przystali. O szczegółach sprawy i o tym kto i jak tu zawinił napiszemy obszerniej w osobnej publikacji. ([email protected] Fot.: UM w SS)







Dziękujemy za przesłanie błędu