Spał w korycie Kamienicy. Obudzili go ratownicy WOPR
Aż strach pomyśleć, co stałoby się gdyby ratownicy w porę nie dostrzegli mężczyzny i go nie obudzili.
Ratownicy Sądeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego od lipca pełnią stałe dyżury i patrolują regularnie na motocyklach, bądź na quadzie brzegi Kamienicy, Dunajca i Łubinki przepływających przez Nowy Sącz. W tym roku sezon rozpoczął się dla nich już w maju. Wtedy dyżury zaczęli doraźne dyżury.
Saharyjskie upały ściągają od kilkunastu dni nad rzeki sądeczan delektujących się fantastyczną pogodą i spragnionych ochłody w nurcie Kamienicy, Dunajca, czy Łubinki.
Największą popularnością wśród mieszkańców Nowego Sącza cieszy się jednak Kamienica. Mniej wypoczywających jest tam w dni powszednie, natomiast w weekendy, w ten upalny czas, brzegi Kamienicy przeżywają największe oblężenie.
Mieszkańcy, którzy decydują się na kąpiel w sądeckich rzekach robią to na własną odpowiedzialność.
Nad brzegami Kamienicy, Dunajca i Łubinki pojawiły się duże, czytelne tablice informujące o nakazie ustawicznego nadzoru nad dziećmi. Na każdej z nich znajduje się też numer alarmowy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, pod który można dzwonić, w przypadku, gdyby ktoś potrzebował pomocy.
- Tablice zostały ustawione w miejscach zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli – mówi Dariusz Gerhardt, prezes Sądeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Nad Dunajcem, koło ruin sądeckiego zamku, w miejscu, gdzie trwa budowa nowego mostu heleńskiego postawiona jest także duża tablica z napisem: „Kąpiel zabroniona”.
Nasi ratownicy, od ubiegłego miesiąca, patrolują systematycznie brzegi rzek. Tamtędy przejeżdżają na motocyklach i quadach. Jeśli jest taka konieczność zatrzymują się, edukują mieszkańców, by zachowali ostrożność nad wodą i mieli nadzór nad dziećmi. Potem jadą dalej.
Ratownicze patrole prowadzone będą do końca września.
[email protected], fot. IM.