Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
04/01/2021 - 12:00

Śnieżny chaos i rekordy zimna. Zaatakuje nas "bestia ze Wschodu"

Trudno uwierzyć, że mamy początek stycznia, bo aura bardziej przypomina jesień niż zimę. Czy to się zmieni? W połowie grudnia synoptycy zapowiadali śnieżny wir na święta Bożego Narodzenia. Białego puchu nie było. Teraz prognozują największe ochłodzenie od dwudziestu lat. Czy to możliwe, że wkrótce temperatura spadnie u nas poniżej minus trzydziestu stopni Celsjusza?

Śnieżny chaos i rekordy zimna. Taka diametralna zmiana pogody ma przyjść do Europy około 16 stycznia. Mówi się o nadciągającej „bestii ze Wschodu”, która może przynieść największe ochłodzenie od dwudziestu lat.

- Układ syberyjski jest tak silny, że ekstremalnie zimne powietrze bardzo szybko przemieści się nad USA, Kanadą i Europą. Będzie to jeden z najsilniejszych podmuchów mrozu na półkuli północnej po 2000 roku. Możliwe, iż pobite zostaną regionalne rekordy niskich temperatur - przewiduje cytowany przez wp.pl dr Marek Kuczera, meteorolog i fizyk atmosfery z Uniwersytetu Karola w Pradze.

Czytaj też Straszne wizje jasnowidza o szczepionce na COVID i dalszym ciągu koronazarazy  

Wedle przewidywań w Polsce termometry mogą pokazać nawet minus trzydzieści stopni! Mróz ma trzymać blisko dwa tygodnie. Południe naszego kraju zasypie śnieg. W Małopolsce, a więc i na Sądecczyźnie, pokrywa białego puchu sięgnie czterdzieści centymetrów.  

„Wschodnia bestia” pod koniec grudnia wywołała w Rosji mrozy sięgające minus 57 stopni Celsjusza! Taka temperatura, najniższa od 2002 roku, została odnotowana w wiosce Ojmiakon w Jakucji.

Jak donosi na Twitterze „The Siberian Times”, pogoda w Jakucji wróciła do normy w grudniu, czyli do… minus 50 stopni.  Dzisiaj dzieci w wieku szkolnym w wiosce Oymyakon, znanej jako światowy biegun zimna, chodzą do szkoły normalnie, ponieważ lekcje dla uczniów klas od jeden do pięciu, w wieku od 7 do 12 lat, są odwoływane tylko wtedy, gdy temperatura powietrza spadnie do minus 52 stopni.

Brzmi niedorzecznie? Dla nas tak, bo Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłasza ostrzeżenie przed silnym mrozem, kiedy temperatura ma spaść kilkanaście stopni poniżej zera.

Fala chłodu dotknęła też Chiny. Minus 26 stopni to rekord zimna w Pekinie, największy od 1978 roku, pisze wp.pl. Rekordy padły także w Japonii i Korei Południowej. Ostatnio fale mrozów dały też popalić Norwegii, gdzie odnotowano  43 stopnie na minusie i Finlandii, gdzie słupki rtęci pokazały 41 stopni poniżej zera. Oba wskazania były rekordem zimna od dwudziestu lat.

Jak twierdzi czeski meteorolog, ocieplenie wróci do Europy na przełomie stycznia i lutego. ([email protected]) fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu