Śmierć odebrała mu życie na budowie. Marcin Król osierocił dwójkę małych dzieci
Czytaj też Tragiczna śmierć aktora Marcina Króla. Odszedł zdecydowanie za wcześnie
Teatr to była jego miłość. Znali go nie tylko mieszkańcy Limanowej. Jego aktorską grę podziwiali też sądeczanie, bo gościł na deskach Teatru Robotniczego imienia Bolesława Barbackiego. Był też zapalonym rekonstruktorem wydarzeń historycznych, organizował różnego rodzaju imprezy, między innymi Jarmark św. Marii Magdaleny w Limanowej.
Marcin Król wszystko robił z pasją i społecznie. Na utrzymanie rodziny zarabiał jako robotnik budowlany. To dlatego ostatnio pracował na Pomorzu, w Białogardzie. To był remont dachu. Próbował udrożnić zatkany lej, którym spuszczano na dół stare dachówki. I zdarzył się ten straszny wypadek. Z naruszonej konstrukcji zsypu runął na niego gruz z trzeciego piętra, który go zabił.
Dziś pożegna go bliscy, znajomi i przyjaciele. Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 15 w kościele parafialnym w Laskowej.
Marcin Król osierocił dwójkę małych dzieci, czteroletnią córeczkę i rocznego synka. Jego rodzina znalazła się w trudnej sytuacji. To dlatego przyjaciele ruszyli żonie Marcina z pomocą. Organizują zbiórkę pieniędzy.
Czytaj też Straszny wypadek pod Gorlicami. Dziecko wpadło pod koła samochodu
Wpłaty można dokonać na konto Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Ziemia Limanowska nr: 27 8808 0006 0040 0400 0437 0001, z dopiskiem „Wsparcie dla dzieci Marcina Króla”. ([email protected])