Śmierć na placu budowy. Nie żyje operator żurawia
Od kilku miesięcy na górze Malnik w Muszynie trwają prace związane z budową wieży widokowej, która będzie kolejną atrakcją turystyczną Sądecczyzny. W czwartkowe popołudnie, po godzinie osiemnastej, w tym miejscu doszło do tragedii. 73-letni operator żurawia budowlanego nagle zasłabł i stracił przytomność, a jego serce przestało bić.
Śmierć na górze Malnik w Muszynie
Na ratunek koledze niezwłocznie pośpieszyli inni pracownicy. Już po chwili na miejsce przyjechały straże pożarne, policja i pogotowie ratunkowe. Niestety okazało się, że na ratunek jest za późno. Mężczyzna już nie żył.
- Pracownik znajdował się na podeście dźwigu budowlanego w okolicy kabiny. Lekarz stwierdził u niego zgon - powiedział w rozmowie z naszym portalem Marian Marszałek z sądeckiej straży pożarnej.
Policjanci przez wiele godzin wykonywali na miejscu czynności dochodzeniowe i ustalali dokładne przyczyny i okoliczności tej tragedii. Ciało 73-latka zostało zabezpieczone i w najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja, której wyniki będą kluczowe w poznaniu przyczyny śmierci mężczyzny. Wszystko jednak wskazuje na to, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. ([email protected] Fot. Artur Królikowski - dziękujemy)