Słowackie MSZ odradza podróże do Nowego Sącza. Boją się czerwonej strefy

Zobacz także: Koronawirus sprawi, że turyści zaleją Sądecczyznę?

MSZ Słowacji zaleca swoim obywatelom, aby zachowali ostrożność przed wyjazdem w regiony najmocniej dotknięte epidemią COVID-19. Słowacy proszeni są o rozsądek, stosowanie się do zaleceń epidemiologów i sprawdzanie aktualnych komunikatów. Ministerstwo odradza wyjazd do kilku regionów i krajów. Na liście znalazła się m.in. Malta, Hiszpania, a także niektóre regiony Francji czy Holandii. Słowacy nie zalecają również wyjazdu do stolicy Czech - Pragi.

Słowacy być może przestaną też przyjeżdżać do naszego powiatu. MSZ odradza wyjazdy do województwa śląskiego i małopolskiego. Niestety, w Małopolsce najbardziej czerwono jest u nas, na południu. Od blisko dwóch tygodni miasto Nowy Sącz i powiat nowosądecki są objęte dodatkowymi obostrzeniami w związku z gwałtownym rozprzestrzenianiem się koronawirusa na naszych terenach. 

Sytuacja, niestety, nie jest tak dynamiczna jak w powiecie limanowskim, który wyszedł z żółtej strefy i znów przybrał zielony kolor. Bardziej rygorystyczne obostrzenia od dzisiaj obowiązują też w powiecie nowotarskim. Również powiat tatrzański musi wprowadzić niektóre ograniczenia. Południowa Małopolska jest więc regionem, które, zgodnie z zaleceniem MSZ, Słowacy powinni unikać.

Czytaj również: To jak to z tymi Słowakami jest? Chcą nas u siebie czy nie?

- W ubiegłym tygodniu w naszej wypożyczalni było bardzo dużo Słowaków – mówi Małgorzata Pawlik, właścicielka wypożyczalni rowerowej przy starosądeckich stawach. Nasi sąsiedzi odwiedzają Sądecczyznę i korzystają z jej atrakcji. A jeśli ich zbraknie, to czy nasza gospodarka boleśnie to odczuje? (PS)