Skandal wisi w powietrzu. Policja sprawdza czy pijana lekarka dyżurowała na SOR
Nietrzeźwa lekarka przyjmowała pacjentów w limanowskim szpitalu? Rzeczniczka limanowskiej policji Joanna Mól potwierdza, że takie wezwanie zostało przyjęte we wtorek na numer alarmowy 112.
- Z telefonu wynikało, że lekarka może być pod wpływem alkoholu – mówi policjantka. - Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, kobiety już nie było.
Czytaj też To był naprawdę cud. Jak oni mogli przeżyć takie zderzenie! [ZDJĘCIA]
Dlaczego lekarki nie było już w pracy? Personel dyżuruje dwanaście godzin, od siódmej do dziewiętnastej.
- To także jest przedmiotem postępowania. Być może lekarka zwolniła się z pracy – mówi Jolanta Mól.
Czy tak było rzeczywiście? To pytanie chcieliśmy zadać dyrekcji szpitala. Komentarza jednak nie udało nam się uzyskać.
- Pana dyrektora Marcina Radzięty nie ma dzisiaj w pracy– usłyszeliśmy w sekretariacie.
Nie udało się też porozmawiać z jego zastępcą Andrzejem Gwiazdowskim, któremu podlegają kwestie lecznictwa.
Wicedyrektor sprawę komentował na łamach serwisu limanowa in.- Wczoraj otrzymałem informację od pana dyrektora Marcina Radzięty, że coś niepokojącego może się dziać z lekarzem dyżuru internistycznego na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Kiedy zadzwoniłem na oddział, potwierdziłem, że lekarz był w dyżurce, ale nie przyjmował pacjentów, bo miał się źle czuć.
czytaj też Takiej akcji jeszcze nie było. Strażacy jechali na sygnale do… soku jabłkowego
Gwiazdowski nakazał pomoc w obsłudze SOR lekarzowi dyżurnemu z oddziału wewnętrznego i powiadomił policję.
- Dowiedziałem się, że takie zgłoszenie już wpłynęło i że patrol jest w drodze. Także od policji dowiedziałem się, że funkcjonariusze już lekarza w szpitalu nie zastali – dodaje.
Czy lekarka była pod wpływem alkoholu? W tej sprawie trwa dochodzenie. Nie ujawniamy więcej informacji na ten temat – mówi rzeczniczka limanowskiej policji Joanna Mól.
[email protected] zdjęcie ilustracyjne