Separatorów ruchu na Jagiellońskiej nie będzie, bo… są niebezpieczne
O propozycji radnego Artura Czerneckiego argumentach, które przemawiały zainstalowanie przed skrzyżowaniem separatorów, które miały trwale rozdzielić dwa pasy jezdni na ulicy Jagiellońskiej pisaliśmy szczegółowo w publikacji Zamontujmy na jezdni separatory a skończą się wypadki pod Urzędem Wojewódzkim?
Dziś wiemy już, że władze miasta pomysł zdecydowanie odrzuciły. – (…) w opinii MZD główną przyczyną wypadków na skrzyżowaniu nie jest fizyczny brak rozdziału pasów ruchu – twierdzi na wstępie wiceprezydent Artur Bochenek. – Montaż separatorów ruchu ciągłego czy też separatorów punktowych z powodu ich małej widoczności może powodować zagrożenie nie tylko dla chcących zmienić pas, ale także dla innych uczestników ruchu – torpeduje inicjatywę Czerneckiego deklarując jednocześnie, że: - Problem jest bardziej złożony i obecnie pracujemy nad wprowadzeniem kompleksowego rozwiązania, które powinno zauważalnie wpłynąć na ograniczenie prędkości pojazdów na ulicy Jagiellońskiej oraz poprawę dostrzegalności znaku B-20 (stop) na ulicy Mickiewicza.
Sam Artur Czernecki nie kryje rozczarowania tym stanowiskiem i zapowiada, że będzie przekonywał władze miasta do zmiany zdania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
ES [email protected] Fot.: archiwum sądeczanin.info