Rozmowa dnia: Dąbrówka przyspiesza, bo mieszkańcom osiedla po prostu się chce

"Dąbrówka przyspiesza" - nie wiadomo, czy to chwytliwe hasło dopinguje mieszkańców tego sądeckiego osiedla do pracowania społecznie na jego rzecz, czy ludzie, którzy tam mieszkają robią wszystko, aby żyło im się komfortowo, by osiedle się rozwijało. Na to pytanie muszą odpowiedzieć chyba sami mieszkańcy Dąbrówki.

Faktem jest to, że mieszkańcy osiedla Dąbrówka bardzo chętnie angażują się w organizowanie przez Zarząd osiedla, na czele którego stoi młody i prężny sądecki radny Michał Kądziołka, akcje.

Aż nie chce się wierzyć, że mieszkańcy sami zakasują rękawy i w czynie społecznym, co w dzisiejszych czasach jest raczej czymś niecodziennym, robią coś dla siebie i swoich dzieci.

Tak sami, z własnej woli, w czynie społecznym, wybudowali boiska do siatkówki i koszykówki. W centrum osiedla powstał także plac rekreacyjny, a przy nim parking.

Teraz mają w planach budowę osiedlowego domu kultury. Czy ten plan uda się zrealizować? Pojawiły się bowiem zgrzyty. Jakie?

Między innymi o tej sytuacji rozmawiamy z Michałem Kądziołką, przewodniczącym zarządu osiedla Dąbrówka i wiceprzewodniczącym rady miasta Nowego Sącza.

Złożony przez mieszkańców do Budżetu Obywatelskiego na rok 2020 wniosek, dotyczący budowy na osiedlu sceny widowiskowej, co miało być wstępem do budowy osiedlowego domu kultury, został niedawno odrzucony. Ludzie z Dąbrówki nie zamierzają odpuszczać i dalej walczą o realizację swojego marzenia. Jakie kroki już podjęli?

Odpowiedź na to pytanie w rozmowie dnia "Sądeczanina" .

[email protected], fot. IM.

Skomentuj