Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
27/02/2021 - 14:40

Rodzina i przyjaciele pożegnali Dariusza Pomorskiego. Miał tylko 53 lata

Bliscy pożegnali dziś śp. Dariusza Pomorskiego. Zginął w nieszczęśliwym wypadku na stoku narciarskim w Krynicy-Zdroju. Odszedł niespodziewanie w wieku 53 lat, zostawił pogrążoną w smutku żonę oraz trójkę dzieci. Msza pogrzebowa odbyła się w kościele w Nawojowej.

Pogrzeb Dariusza Pomorskiego

Serdeczny, życzliwy, oddany rodzinie, aktywny, z wieloma zainteresowaniami i sercem przepełnionym dobrem – tak o śp. Dariuszu Pomorskim mówią przyjaciele i współpracownicy. Odszedł za szybko, zostawił żonę i trójkę dzieci. Dziś bliscy pożegnali wspaniałego człowieka.

Zobacz też Na stoku w Krynicy zginął sądecki przedsiębiorca. Wspominają go przyjaciele

Pogrzeb śp. Dariusza odbył się o godzinie 12 w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w Nawojowej. – Nasze oczy nie powinny dziś zatrzymać się na trumnie, ale powinny wznieść się do Chrystusa Ukrzyżowanego – mówił ksiądz w trakcie kazania na mszy pogrzebowej.

Kościół w Nawojowej

„Wy też bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie spodziewacie, Syn Człowieczy przyjdzie” – głoszą słowa Ewangelii odczytanej podczas ostatniego pożegnania. – Nikt z nas po ludzku nie zrozumie tego, co się stało – mówił celebrant mszy. – Zgromadziła nas tu miłość do Dariusza, ale jemu kazanie nie jest już potrzebne. My musimy ufać, że każdy kryzys, który Bóg na nas zsyła jest łaską. Jeżeli nasza ufność będzie wielka, miłosierdzie Boga będzie bez granic.

Ksiądz podkreślił również, że nasze życie ziemskie nie kończy się, lecz się zmienia. Pokładając ufność w Bogu będziemy w stanie przetrwać nawet te sytuacje, które spadają na nas jak grom z jasnego nieba. – Jesteśmy wędrowcami na tej ziemi, a nasza ojczyzna jest w niebie – usłyszeli uczestnicy mszy pogrzebowej. – Jest rzeczą ludzi wielkiego serca kochać bezinteresownie, czyli także wtedy, kiedy nie widzimy owoców naszej miłości – mówił celebrant mszy, prosząc o modlitwę za zmarłego, wszystkich zmarłych i rodzinę, której ból rozdziera serca.

Rodzina pochowała ciało mężczyzny na cmentarzu parafialnym w Nawojowej. Wiele osób przyszło dzisiaj, aby uczestniczyć w ostatniej drodze śp. Dariusza. Bliscy zapamiętają go jako kochaną, dobrą osobę, zawsze chętną do pomocy i bezgranicznie oddaną rodzinie. Dariusz Pomorski zginął we wtorkowy poranek na stoku w Krynicy-Zdroju. Zderzył się z innym narciarzem, mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. Miał 53 lata.

Dariusz Pomorski

Tak wspominają go przyjaciele:
- Darek był dobrym, pomocnym człowiekiem. Zawsze uśmiechnięty. Miał przeróżne pasje. Lubił nurkować, żeglować, morsować. Kto by się do niego nie zwrócił, Darek zawsze starał się pomóc każdemu. Będzie nam go bardzo brakować – mówił Marek Stefański.

- Darek był człowiekiem bardzo pozytywnym, aktywnym, przyjacielskim. Zawsze był chętny do niesienia pomocy. Nigdy nikomu nie odmówił. Zawsze pomógł na tyle, na ile mógł coś zdziałać. Nasze społeczeństwo sądeckie straciło bardzo pozytywną osobę. Wszyscy musimy kiedyś umrzeć, ale taka szybka, nagła i niespodziewana śmierć dla wszystkich jest wstrząsająca. Mam nadzieję, że kiedyś wszyscy spotkamy się w innej rzeczywistości – tak zmarłego wspominał Grzegorz Hajduk.

Zobacz więcej: Rodzina i przyjaciele wspominają zmarłego Dariusza Pomorskiego [WIDEO]

([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu