Rodzina i bliscy pożegnali w Łącku śp. Władysława Piksę
Dzisiaj o godzinie 14 w kościele w Łącku odbył się pogrzeb Władysława Piksy, który zmarł w nocy z piątku na sobotę. Miał 80 lat. Współtwórcę i działacza rolniczej „Solidarności” żegnała rodzina, przyjaciele, mieszkańcy gminy Łącko i samorządowcy.
- Znaliśmy wszyscy śp. Władysława jako człowieka niezłomnego, jako patriotę z krwi i kości, jako człowieka, dla którego hasło „Bóg Honor Ojczyzna” nigdy nie było bezdusznym hasłem, ale miało swój najgłębszy wymiar – mówił w kazaniu były proboszcz parafii w Łącku.
Zobacz też Dziś pogrzeb Władysława Piksy, niezłomnego działacza rolniczej "Solidarności"
- Bóg był dla śp. Władysława zawsze na pierwszym miejscu. Dawał o tym świadectwo tak w rozmowach prywatnych, jak i w przemówieniach publicznych. Z wielką wiarą i miłością zbliżał się do Jezusa Eucharystycznego, uczestnicząc w mszy św. i przyjmując komunię świętą. Honor dla śp. Władysława to chyba reguła życia i postępowania. Nie ugiął się przed prześladowaniem ze strony bezpieki. Dla niego honor nie był tylko słowem ze sztandaru, ale zasadą życia i postępowania. Ojczyzna dla śp. Władysława to dobro, które zawsze jest dane człowiekowi od Boga, które należy szanować, czcić i pomnażać. Kochał wielką i małą ojczyznę. Małą Ojczyzną dla niego było Łącko. Zawsze i wszędzie podkreślał, że należy do niej i bolał jeśli ktoś próbował poniżyć i bronił, jeśli ktoś próbował atakować – wspominał duchowny.
Po zakończonej Eucharystii ciało śp. Władysława Piksy zostało złożone na miejscowym cmentarzu.
RG [email protected], Fot. RG