Region: Opady deszczu zanikają, wezbrane rzeki i potoki opadają
Powoli stabilizuje się sytuacja pogodowa w regionie. Przestało padać. Woda w rzekach przepływających przez Nowy Sącz opada. Rzeka Biała Tarnowska w Grybowie nie ma już przekroczonego stanu alarmowego.
Po południu poziom Kamienicy w Nowym Sączu wynosił 218 cm. Rzeka Łubinka miała 282 cm, a Dunajec – 232 cm. Opadła także rzeka Biała Tarnowska w Grybowie, która jeszcze kilka godzin temu miała przekroczony stan alarmowy.
- Wody Białej i Potoku Pławianka, na szczęście, opadły – mówi burmistrz Piotr Piechnik. – Sytuacja się stabilizuje. Biała ma jeszcze stan ostrzegawczy, ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
W powiecie limanowskim strażacy interweniowali kilkakrotnie. Między innymi wypompowywali oni wodę, która wdarła się do piwnicy jednego z budynków mieszkalnych w Jodłowniku, a także do piwnic Przedszkola Samorządowego w Tymbarku.
Wezbrana rzeka Łososina podmyła filar mostu przy ul. Michała Dudka w Limanowej. Droga gminna jest nieprzejezdna.
W powiecie gorlickim, po bardzo obfitych nocnych opadach deszczu wezbrały główne cieki wodne w tym regionie. W gminie Lipinki obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Po godz. 9 rano starosta gorlicki wprowadził alarmy przeciwpowodziowe w gminach Biecz i Bobowa, w mieście oraz gminie Gorlice, a także w gminie Sękowa. Cały czas w tamtym regionie pracują strażacy PSP i OSP.
- Do tej pory odnotowaliśmy pięćdziesiąt interwencji związanych z usuwaniem skutków lokalnych podstopień – powiedział naszemu portalowi mł. bryg. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. – W terenie działa ponad 370 strażaków.
Ponad dwadzieścia razy ratownicy byli wzywani do wypompowywania wody z zalanych piwnic. W trzynastu przypadkach zabezpieczali budynki workami z piaskiem.
- Z bardzo trudną sytuacja musieli się zmierzyć strażacy w Libuszy – dodaje Dariusz Surmacz. – Doszło tam do przesiąknięcia wałów na Potoku Libuszanka. Ratownicy zabezpieczyli wał workami z piaskiem na długości około 150 m. Został on także podwyższony na wysokość około metra.. Ułożono tam tysiąc worków z piaskiem. Dodatkowo zabezpieczono to miejsce zaporą przeciwpowodziową na długości 210 metrów.
Strażacy zabezpieczali również workami z piaskiem przed zalaniem budynek szkoły w Libuszy, wypompowywali też wodę, która wdarła się z pobliskiego potoku do młyna w Bieczu.
Zamknięta jest droga wojewódzka nr 981 w Sędziszowej.
- Rzeki Ropa, Biała Tarnowska i Sękówka przepływające przez tereny powiatu powoli opadają – stwierdza mł. bryg. Surmacz.
(MIGA)
Fot. (MIGA)
- Wody Białej i Potoku Pławianka, na szczęście, opadły – mówi burmistrz Piotr Piechnik. – Sytuacja się stabilizuje. Biała ma jeszcze stan ostrzegawczy, ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
W powiecie limanowskim strażacy interweniowali kilkakrotnie. Między innymi wypompowywali oni wodę, która wdarła się do piwnicy jednego z budynków mieszkalnych w Jodłowniku, a także do piwnic Przedszkola Samorządowego w Tymbarku.
Wezbrana rzeka Łososina podmyła filar mostu przy ul. Michała Dudka w Limanowej. Droga gminna jest nieprzejezdna.
W powiecie gorlickim, po bardzo obfitych nocnych opadach deszczu wezbrały główne cieki wodne w tym regionie. W gminie Lipinki obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Po godz. 9 rano starosta gorlicki wprowadził alarmy przeciwpowodziowe w gminach Biecz i Bobowa, w mieście oraz gminie Gorlice, a także w gminie Sękowa. Cały czas w tamtym regionie pracują strażacy PSP i OSP.
- Do tej pory odnotowaliśmy pięćdziesiąt interwencji związanych z usuwaniem skutków lokalnych podstopień – powiedział naszemu portalowi mł. bryg. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. – W terenie działa ponad 370 strażaków.
Ponad dwadzieścia razy ratownicy byli wzywani do wypompowywania wody z zalanych piwnic. W trzynastu przypadkach zabezpieczali budynki workami z piaskiem.
- Z bardzo trudną sytuacja musieli się zmierzyć strażacy w Libuszy – dodaje Dariusz Surmacz. – Doszło tam do przesiąknięcia wałów na Potoku Libuszanka. Ratownicy zabezpieczyli wał workami z piaskiem na długości około 150 m. Został on także podwyższony na wysokość około metra.. Ułożono tam tysiąc worków z piaskiem. Dodatkowo zabezpieczono to miejsce zaporą przeciwpowodziową na długości 210 metrów.
Strażacy zabezpieczali również workami z piaskiem przed zalaniem budynek szkoły w Libuszy, wypompowywali też wodę, która wdarła się z pobliskiego potoku do młyna w Bieczu.
Zamknięta jest droga wojewódzka nr 981 w Sędziszowej.
- Rzeki Ropa, Biała Tarnowska i Sękówka przepływające przez tereny powiatu powoli opadają – stwierdza mł. bryg. Surmacz.
(MIGA)
Fot. (MIGA)