Ptasia grypa: kiedy znikną te tabliczki i ograniczenia w handlu drobiem?

Kiedy hodowcy drobiu będą mogli zacząć działać normalnie? Kiedy znikną te ostrzeżenia, że znajdujemy się w strefie zapowietrzonej? Te ważkie pytania zadał nam wczoraj mieszkaniec Mystkowa w gminie Kamionka Wielka. Ta miejscowość jest w obrębie strefy zapowietrzonej w związku z wystąpieniem w okolicy zjadliwej ptasiej grypy. – Sprzedaję jajka, sprzedaję kury. Dziś odsyłam moich klientów z kwitkiem. Jak długo to będzie trwało? – usłyszeliśmy w słuchawce.

Przypomnijmy, że spora część m.in. gmin Kamionka Wielka, Nowy Sącz, Stary Sącz i Chełmiec znalazła się w strefie zapowietrzonej i zagrożonej. To te miejsca, w których było ogromne ryzyko rozwoju epidemii po stwierdzeniu grypy u drobiu w Krasnem Potockim, Biczycach Górnych i właśnie wspomnianym Mystkowie. Dla gospodarzy to prawdziwy dramat, bo w na Końskim Targu w Starym Sączu wprowadzono (fakt, że jedynie prewencyjnie, ale jednak) całkowity zakaz sprzedaży drobiu żywego, ubitego oraz jajek a do tego trzeba było wybić kilka tysięcy sztuk inwentarza.

Tyle, że w Mystkowie grypę stwierdzono ponad miesiąc temu a w sołectwach gminy Chełmiec jeszcze wcześniej. Jak dziś – i to jest bardzo dobra wiadomość – informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii Mariusz Stein od tamtych wydarzeń nie zarejestrowano ani jednego nowego przypadku, ani jednego nowego ogniska grypy na Sądecczyźnie. Ta grypa jest w zdecydowanym odwrocie. Składa się na to przede wszystkim obecna pogoda. – Duża wilgotność i temperatury poniżej 7,8 stopni Celsjusza sprzyjają grypie, każdej grypie. Teraz mamy zupełnie inną pogodę – zaznacza Stein.

Skoro jest tak dobrze, to kiedy zniesione zostaną ograniczenia? Otóż wszystko w rękach wojewody, nasz inspektorat a dalej jego wojewódzki odpowiednik już zwrócili się do wojewody o podjęcie stosownego rozporządzenia. Gdy tylko takie zostanie opublikowane w dzienniku ustaw nasze starostwo i nasz lekarz weterynarii natychmiast ogłoszą te dobre wieści. ([email protected] Fot.: ES)