Poidełka dla psów. A może warto takie zrobić też w Nowym Sączu?

Zobacz też: Kto jest królem naszych lasów? Wilk czy ryś? Zobaczcie magię z fotopułapek

Sądeckie Wodociągi cały czas promują w praktyce dostarczaną przez siebie wodę. Przenośne saturatory, kurtyny wodne w najcieplejszych okresach lata, poidełka w szkołach i przedszkolach – te rozwiązania wprowadzono – z dużym sukcesem i wyjątkowo pozytywnym odzewem ze strony sądeczan  - już kilka lat temu. Może pora pójść krok dalej?

Autorka tekstu musiała z przyczyn rodzinnych wyjechać do swojego rodzinnego miasta, do Kołobrzegu, gdzie jakiś czas temu, w kilku najliczniej odwiedzanych przez spacerowiczów miejscach, obok poidełek dla ludzi zainstalowano też poidełka dla psów.

Zobacz też: No szok! Żubry w Piwnicznej? Mamy też swoje inne dzikie cuda

Super rozwiązanie – bo właściciel czworonoga korzystając z kraniku sam decyduje, ile tej wody psiakowi potrzeba i nawet podczas dłuższych spacerów nie musi się martwić, że na przykład zapomniał miski i wody dla swojego pupila. Poidełko widoczne na zdjęciu stoi przy wlocie do nadmorskiego parku.

Co tu kryć – wizerunkowo wygląda to bardzo ciekawie tym bardziej, że w całej Polsce coraz mocniej zwraca się uwagę na należyte traktowanie zwierzaków. Coraz więcej choćby restauracji i kawiarni szczyci się faktem, że klienci z psami są mile widziani, stoją tu nawet miski z wodą. Ba, podobne miski pojawiają się tez nawet na terenie galerii handlowych. Co Wy na to?

Na zakończenie dodajmy, że w trakcie mrozów dopływ wody do kraników dla ludzi, jak i zwierzaków jest czasowo odcinany, dlatego nie ma ryzyka, że niskie temperatury uszkodzą urządzenia. ([email protected] Fot.: ES)