Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
20/06/2017 - 08:50

Po pijaku skatował psa, sterroryzował właścicielkę, ale już go złapali

Pies ma złamaną nogę i obite płuco, właścicielka jeszcze nie może się otrząsnąć z przerażenia. To skutki koszmaru, jaki zafundował im znajomy 34-latek. 17 czerwca w Krynicy-Zdroju mężczyzna wtargnął do domu kobiety po pijaku.

- Policjanci z Krynicy-Zdroju otrzymali zgłoszenie, że do sklepu zoologicznego przyniesiono zakrwawionego psa. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, ustalili, że do mieszkania jednej ze zgłaszających kobiet chciał wejść z kolegą znany jej 34-latek. Gdy ta odmówiła im wejścia, wówczas mężczyzna wtargnął do środka, chwycił jej psa i mocno rzucił nim o podłogę – relacjonuje mł. asp. Iwona Grzebyk Dulak, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu.

Zobacz też: Kto pomógł 12-letniemu chłopcu się zabić? Ruszyło śledztwo

Ustawa o ochronie zwierząt

Art. 35. 1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1–4 podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.

Kodeks Karny

Art. 193. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 190. § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zobacz też: Fałszywy alarm bombowy w krynickim szpitalu i w sądeckim nocnym klubie. Za wykręcanie takich „numerów” będzie teraz grozić więzienie

Policjanci natychmiast zaczęli szukać sprawcy i zatrzymali go kompletnie pijanego przed sklepem w centrum miasta. Przy zatrzymaniu był wyjątkowo agresywny, ale udało się go osadzić w areszcie.

- 34-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem za co grozi mu do 2 lat więzienia oraz zarzut naruszenia miru domowego i kierowania do innych osób gróźb karalnych – przedstawia finał sprawy policjantka.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne KMP w NS







Dziękujemy za przesłanie błędu