Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
14/02/2022 - 19:35

Osiemdziesiąta rocznica powstania Armii Krajowej. Nowosądeczanie nie zapomnieli

14 lutego obchodzimy 80. rocznicę powstania Armii Krajowej. – Warto dziś pamiętać, że testament Armii Krajowej to nie tylko walka zbrojna, ale przekaz dla kolejnych pokoleń, aby choćby mentalnie stały na straży wolności i niezawisłości własnej ojczyzny – podkreślał historyk Jarosław Jakubowski. O tej ważnej dacie nie zapomnieli mieszkańcy Nowego Sącza.

W Nowym Sączu, symboliczne obchody tej rocznicy zorganizowano przy pomniku Armii Krajowej na cmentarzu komunalnym przy ulicy Rejtana. Członkowie Klubu Gazety Polskiej im. Jana Olszewskiego zapalili znicze przy pomniku. Pojawił się tam również Tadeusz Giza, syn generała Józefa Gizy. Pan Tadeusz wspomniał swoją niedawno zmarłą siostrę, Marię Gizę-Podgórską, działaczkę AK. Zdjęcia ze złożenia zniczy przy pomniku AK w Nowym Sączu można zobaczyć w galerii zdjęć poniżej. 

14 lutego 1942 roku generał Władysław Sikorski, Naczelny Wódz, powołał Armię Krajowej do walki z okupantami. Formacja kontynuowała działalność działającego od początku II wojny światowej Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Pierwszym dowódcą był gen. Stefan Rowecki ps. „Grot”. AK była największym w Europie podziemnym wojskiem w latach 1939 – 1945. Rok przed rozwiązaniem Armii, jej liczebność sięgała ponad 350 tysięcy zaprzysiężonych żołnierzy.

Armia Krajowa funkcjonowała również na terenie Sądecczyzny. Więcej o tym pisał na łamach „Sądeczanin” historyk Jarosław Jakubowski:

Podziemie zbrojne w Nowym Sączu
Podziemie zbrojne na Sądecczyźnie funkcjonowało w obrębie Armii Krajowej jako Inspektorat Nowy Sącz AK, o kryptonimach „Niwa” i „Lipiec”. Dowodzili nim kolejno ppłk Stanosław Mirecki, por. Jan Wojciech Lipczewski, mjr Adam Stabrawa ps. „Borowy”. W okresie akcji „Burza”, czyli od stycznia 1944 roku inspektor był jednocześnie dowódcą 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, który został sformowany na podstawie inspektoratu.

W obrębie sądeckiej struktury funkcjonowało dziewięć placówek AK, istniejących dzięki znaczącemu wsparciu społecznemu, pomimo grożących represji. 1 PSP stał się przyczyną koncentracji wojsk niemieckich, wzmożonej represji w stosunku do ludności cywilnej, a nawet montowaniem tablic ostrzegających przed „bandytami”. Stał się on nie tylko symbolem polskiego oporu wobec okupanta, ale realną siłą, której obawiali się Niemcy.

Efektem działalności dywersyjnej było zgromadzenie 50 000 siły zbrojnej (oddziały wojskowe i policyjne) w południowej części ówczesnego województwa krakowskiego. Działalność takich żołnierzy jak Julian Zubek ps. „Tatar” , Józef Toczek ps. „Topór”, Władysław Lewicki ps. „Lawina”, zapisała się złotymi zgłoskami w historii Polskiego Państwa Podziemnego. Bilans zysków i strat pozostaje tutaj jednoznaczny: ilość uratowanych, ukrytych, zakonspirowanych i wprost wyrwanych śmierci, zdecydowanie przerasta straty.

Sądeccy kurierzy
Osobnym epizodem jest działalność kurierów AK pochodzących z Nowego Sącza i okolic. Ich historia, choć wydaje się, że znana, nadal pozostaje nie do końca doceniana przez potomnych. Po części wynika to z umiłowania i gloryfikacji bezpośredniej walki zbrojnej, a przecież kolportaż niejednokrotnie strategicznych informacji i meldunków miał ogromne znaczenie taktyczne. Jerzy Ślaski w publikacji Polska Walcząca, podkreślał przemożną rolę misji kurierskich przez Karpaty, które niejednokrotnie zmieniły losy wojennych zmagań światowego konfliktu. Szlak przerzutowy był swoistą linią frontu, która każdej nocy stawała się pasmem nieprzewidywalnych zagrożeń, zwłaszcza w zmieniającej się z dnia na dzień sytuacji.

Była to praca konspiracyjna, która wymagała charakteru najwyższej próby. Dzięki temu możemy dziś czytać o wyczynach takich ludzi jak Roman Stramka, który kilkukrotnie uciekł Gestapo, w tym brawurowo z sądeckiego więzienia w 1941 roku, a kurierską trasę na linii Nowy Sącz-Budapeszt przebył 69 razy. Są to historie fenomenalne na skalę światową, a jednak przykrym faktem jest, że we współczesnej świadomości mieszkańców regionu zdają się być po części zapomniane lub po prostu zwyczajne. Czy dlatego, że nasze?

Testament AK
Utworzenie Armii Krajowej na okres zmagań wojennych miało również skutek, będący w gruncie rzeczy najistotniejszy. Mianowicie, spuścizna ideowa, która pozostała na dalsze lata powojennego zniewolenia stała się zalążkiem innego rodzaju walki o pełną wolność. Już między innymi poakowskie oddziały drugiej konspiracji stawiały zdecydowany opór sowieckiej okupacji, na przykład rozbrajając posterunek Służby Ochrony Kolei na Dworcu Głównym w Nowym Sączu, 13 lutego 1946 roku, chroniąc ludność cywilną przed represjami, likwidując agentów zza wschodniej granicy, etc. A przecież to kilka faktów z działalności raptem jednego oddziału.

Warto dziś pamiętać, że testament Armii Krajowej to nie tylko owa walka zbrojna, ale przekaz dla kolejnych pokoleń, aby choćby mentalnie stały na straży wolności i niezawisłości własnej ojczyzny. Podziemna armia Rzeczypospolitej, okresu drugiej wojny światowej stała się zaczynem powolnych przemian, które nastąpiły kilkadziesiąt lat po hekatombie konfliktu światowego”. (oprac. [email protected], fot. SS)

Osiemdziesiąta rocznica powstania Armii Krajowej. Symboliczne obchody w Nowym Sączu




W Nowym Sączu, symboliczne obchody 80’ rocznicy powstania Armii Krajowej zorganizowano przy pomniku AK na cmentarzu komunalnym przy ulicy Rejtana. Członkowie Klubu Gazety Polskiej im. Jana Olszewskiego zapalili znicze przy pomniku. (Fot. SS)






Dziękujemy za przesłanie błędu