Odszedł zbyt wcześnie... Sądecka szkoła w żałobie po śmierci wicedyrektora
Bardzo smutne informacje napłynęły we wtorek z Zespołu Szkół nr 2 im. Sybiraków w Nowym Sączu. Zmarł wicedyrektor Maksymilian Wilk, który nauczał przedmiotów zawodowych oraz prowadził zajęcia rewalidacyjne.
Wiadomość o jego śmierci poruszyła całą społeczność szkoły, która żegnała go w poruszającym wpisie na swojej internetowej. - Mieliśmy wielkie szczęście, że mogliśmy cieszyć się przyjaźnią Maksymiliana. Radość, pogoda ducha, empatia, jaką każdego dnia obdarzał wszystkich wokół pozostanie w nas – czytamy.
Dyrektor szkoły Sławomir Szczerkowski znał go ponad 20 lat. Prywatnie był również jego szwagrem. – Jesteśmy głęboko dotknięci zarówno w społeczności szkolnej, jak i rodzinnie. Choroba Maksymiliana pojawiła się tak nagle, że bardzo nas to uderzyło. Nikt się nie spodziewał, że trafi to na niego, bo był bardzo aktywny fizycznie, prowadził zdrowy tryb życia i dbał o siebie. Uwielbiał góry, rowery, wyjeżdżaliśmy kilka razy w roku na spływy kajakowe. Ciężko nam się pogodzić z tym, co się stało – mówi dyrektor w rozmowie z „Sądeczaninem”.
Jak dodaje, śp. Maksymilian Wilk był rewelacyjnym człowiekiem, który miał wielkie poczucie humoru. Był prawdziwą duszą towarzystwa, a swoim podejściem do życia potrafił rozwiązywać najtrudniejsze sytuacje.
- Bardzo merytorycznie i fachowo był także przygotowany do pełnionych w szkole obowiązków. Zajmował się szkolnictwem branżowym, był kierownikiem praktyk, potem także pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Był bardzo wrażliwy na potrzeby dzieci niepełnosprawnych. Dzięki jego postawie mogliśmy stworzyć jedną z lepszych szkół z klasami integracyjnymi. Rozwiązywał w szkole wiele problemów z uczniami „trudniejszymi”, umiał rzetelnie udzielić pomocy – tłumaczy Sławomir Szczerkowski.
Zmarły wicedyrektor organizował też wiele wydarzeń kulturalno-oświatowych czy wyjazdów integracyjnych dla nauczycieli. Aktywnie prowadził działalność związaną patronem szkoły. – Zastąpić go będzie niezmiernie ciężko. Pustka, którą pozostawił po sobie będzie praktycznie nie do wypełnienia – dodaje dyrektor Sławomir Szczerkowski.
Z dużą sympatia o śp. Maksymilianie Wilku wypowiadają się także osoby, które uczył. W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy mówiących o tym, że był wspaniałym nauczycielem i najlepszym wychowawcą.
- Pan Maksymilian uczył przedmiotów zawodowych, ja z kolei chodziłem do liceum wojskowego. Często się jednak widywaliśmy, bo towarzyszył nam na obozach wojskowych. Był bardzo miły, zabawny i elokwentny. Po prostu człowiek na odpowiednim stanowisku. Zapamiętałem go jako wspaniałą duszę. Moim zdaniem jako jeden z nielicznych rozumiał swoich podopiecznych. Wielka szkoda, że w takim młodym wieku odszedł – wspomina Arkadiusz Kolat, absolwent szkoły.
Pogrzeb śp. Maksymiliana Wilka odbędzie się 10 czerwca (piątek) o godzinie 15 w kościele św. Heleny. Pół godziny wcześniej rozpocznie się różaniec. ([email protected], fot.: Zespół Szkół nr 2 im. Sybiraków w Nowym Sączu)