Nowy Sącz: za dzieciaka też puszczaliśmy kapsle, ale nie przy flaszce
Pogoda w końcu sprzyja wypoczynkowi na świeżym powietrzu. Mieszkańcy Nowego Sącza masowo korzystają z każdego zagospodarowanego na ten cel skrawka miasta. A że słońce przypieka wielu rodziców wybiera dla swoich pociech plac zabaw na sądeckich Plantach. Szkoda tylko, że „okoliczności przyrody” niekoniecznie przystają do charakteru tego miejsca.
- Puszki po piwie, przepełniony kosz na śmieci i flaszka po wódce napełniona piaskiem na jednej z zabawek. Obok kilka kapsli. My też za dzieciaka puszczaliśmy kapsle, ale nie przy flaszce – komentuje pani Aleksandra, która przysłała nam też zdjęcia, niemile zaskoczona brakiem czystości na placu.
Dzwonimy do Przemysława Gawłowskiego, przewodniczącego zarządu osiedla „Stare Miasto”, w którego jurysdykcji są Planty. – Sygnał przyjąłem i natychmiast dzwonię do firmy Eko Duo, która zajmuje się sprzątaniem. Zrobią to tutaj od ręki – usłyszeliśmy z miejsca. ([email protected] Fot.: Czytelniczka nazwisko do wiad. red.)