Nowy Sącz: tragedia na dworcu MPK. Zmarł kontroler biletów
- Potwierdzam, że znaleziono dzisiaj ciało naszego kontrolera biletów, który był zatrudniony w MPK na umowę zlecenie – mówi Jerzy Leszczyński, prezes MPK w Nowym Sączu.
W niedzielę mężczyzna miał dzień wolny. Po godzinie trzynastej - jak wynika z nagrania z monitoringu - wszedł do budynku dworca MPK, aby skorzystać z toalety. Jak udało nam się dowiedzieć, budynek w niedziele zawsze jest zamknięty dla podróżujących, ale pracownicy mają kartę z chipem do drzwi wejściowych.
Zobacz też Wypadek na DK-75 w Nawojowej. Samochód potrącił pieszego
Prawdopodobnie mężczyzna zasłabł w toalecie, przewrócił się do tyłu i uderzył o ostry kant przy drzwiach. Został znaleziony dopiero w poniedziałek o godzinie 5.30 przez pracownika, który otwierał drzwi budynku. Niestety na ratunek było za późno. Mężczyzna już nie żył. Miał 62 lata i był mieszkańcem Nowego Sącza. W MPK pracował zaledwie dwa miesiące.
- Był sumiennym i solidnym pracownikiem - wspomina zmarłego kolegę Tadeusz Gajdosz, który jest szefem nadzoru ruchu i radnym miasta Nowego Sącza.
Przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny bada policja.
- Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z sądeckiej policji, a funkcjonariusze ustalili, że jest to 62-letni pracownik obiektu. Wykonane na miejscu czynności pozwoliły wstępnie wykluczyć, by do śmierci mężczyzny ktoś się przyczynił. Decyzją prokuratora ciało zabezpieczono do badań sekcyjnych - informuje podkom. Iwona Grzebyk-Dulak z sądeckiej policji.
[email protected], [email protected], fot. MPK w Nowym Sączu.