Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
06/10/2020 - 18:20

Nowy Sącz: referendum w sprawie odwołania Rady Miasta odwołane. Dlaczego?

Referendum w sprawie odwołania Rady Miasta Nowego Sącza nie odbędzie się! To już pewne. Komitet referendalny tej społecznej inicjatywy nie zdołał zebrać wymaganych 6,5 tysiąca podpisów, ale nie rezygnuje z pomysłu.

Komitet referendalny na zebranie wymaganej liczby podpisów miał sześćdziesiąt dni. W akcję zaangażowało się prawie stu wolontariuszy.

– Czas przewidziany na zbieranie podpisów minął – mówił dzisiaj podczas konferencji prasowej przed sądeckim ratuszem Jakub Belski, rzecznik prasowy komitetu referendalnego. - Nie udało się nam zebrać wymaganych 6500 podpisów. Do szczęścia zabrakło niewiele, bo około 350.

Zobacz także: Nowy Sącz: komitet referendalny już jest. Rada Miasta będzie odwołana? [ZDJĘCIA]

Wolontariuszom udało się zebrać 6100 podpisów. - Mieliśmy wiele telefonów, że ktoś chce się jeszcze podpisać. Ale po 60 dniach działania trzeba powiedzieć, że się nie udało. Na razie – dodał.

Jakub Belski mówił, że wolontariusze zbierający podpisy spotykali się z różnymi reakcjami mieszkańców. Jedni chwalili tę inicjatywę, inni ganili. Zdaniem rzecznika zabrakło poparcia osób, które, jak zaznaczył, być może nie do końca wierzyły w powodzenie tego referendum. Na pytanie dziennikarzy: co dalej? Jakub Belski powiedział – nie odpuszczamy!

- Będziemy działać trochę w inny sposób – stwierdził – Jedno jest pewne. Ludzie, którzy złożyli swój podpis, wystawili Radzie Miasta Nowego Sącza żółtą kartkę. Niezależnie od opcji politycznej dla wszystkich radnych. Przerwaliśmy zbiórkę podpisów, ale będziemy na bieżąco kontrolowali to, jak pracują radni, to, co się dzieje na sesjach. Jeśli nic się nie zmieni, to nie wykluczamy, że na wiosnę ponownie rozpoczniemy proces referendalny od nowa.

Wolontariusze zbierali podpisy między innymi na sądeckim deptaku, na każdym sądeckim osiedlu. Czy można to było organizacyjnie lepiej zorganizować? Wypowiadający się w imieniu komitetu referendalnego i wolontariuszy Belski przyznaje, że każdy starał się podchodzić do tego zadania jak najlepiej.

- Te ponad 6 tysięcy podpisów jakie zostały zebrane to jest jasny komunikat, że ludzie nie są do końca zadowoleni z tego, co się w mieście dzieje. To te osoby uważały, że należy zmienić coś w tym, jak działa rada. My też tak uważamy. Jedną z przyczyn fiaska tej społecznej inicjatywy organizatorzy zbierania podpisów upatrują w pandemii.

– Z pewnością koronawirus nam nie pomógł – dodał Jakub Belski. - Nie udało się, ale będziemy się pilnie przyglądać…

Grupa inicjatywna referendum zamierza teraz dotrzeć do posłów, aby zainicjowali zmianę ustawy o referendum. Dzisiaj, kiedy w życiu niemal wszyscy działają poprzez internet, należy to narzędzie wykorzystać. Tradycyjny podpis na papierze nie musi być koniecznością. ([email protected]), fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu