Nowy Sącz: pełno żmij w Dunajcu. Bądźcie ostrożni nad brzegami [ZDJĘCIA]
- Lubię spacerować wzdłuż Dunajca w Nowym Sączu i obserwować przyrodę – opowiada pan Ireneusz. - W ostatnim czasie zauważyłem niespotykaną do tej pory w naszym rejonie liczbę żmij na wysokości osiedla Wólki, po obu stronach rzeki.
Na dowód swoich słów czytelnik przesłał do naszej redakcji wykonane przez siebie zdjęcia, na których widać żmije pływające sobie w Dunajcu.
Trzeba przyznać, że jest to niecodzienny widok. Jak widać na zamieszczonych poniżej zdjęciach w rzece pływa żmija zygzakowata, a na brzegu Dunajca wygrzewa się żmija czarna.
Potwierdził nam to Stanisław Michalik, nadleśniczy Nadleśnictwa Piwniczna.
Jak się okazuje żmija czarna lubi tereny wilgotne. Preferuje tereny podmokłe.
- Na przykład dużo żmij czarnych spotykałem w rejonie Polesia. Włodawy, Sobiboru, gdzie były bardzo duże obszary bagienne – mówi Stanisław Michalik, nadleśniczy Nadleśnictwa Piwniczna. – Ich ulubionym terenem bytowania były bagna i torfowiska. W naszym regionie też oczywiście spotyka się żmiję czarną, ale nie w takiej liczbie, jak w innych regionach kraju.
Węże, jak mówi nasz rozmówca doskonale pływają. Najczęściej spotyka się pływającego zaskrońca. Ten wąż żywi się głównie żabami. Od środowiska wodnego nie stroni też wąż eskulapa, ale ten jest rzadkością.
- Żmije, z punktu widzenia ich życia i rozwoju mają rzadko do czynienia z wodą – dodaje nasz rozmówca. – Polują głównie na gryzonie i jaszczurki. Czasami bytują w wilgotniejszym terenie i to może być wytłumaczenie pojawienia się nad brzegami Dunajca tych zwierząt.
Nadleśniczy Michalik zastrzega, że żmije pływające w rzece mogą być samcami, które w okresie godowym walczą o terytorium. - Być może jeden drugiego zagonił do wody – dodaje.
Żmije mają okres godowy wiosną, ale w tym roku ta pora roku się bardzo opóźniła z racji chłodów. Nadleśniczy Nadleśnictwa Piwniczna apeluje o ostrożność również do osób, które wybierają się w góry. Na szlakach turystycznych można żmije coraz częściej zobaczyć. Wygrzewają się w słońcu. W miejscach kamienistych i nasłonecznionych. - Lubią się też kryć w starych, opustoszałych budynkach i piwnicach – dodaje nasz rozmówca. [email protected], fot. p. Ireneusz