Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
27/11/2019 - 20:20

Nowy Sącz: hańba, teatr i Boże Narodzenie. Przerwanie sesji było o krok

Niewiele brakowało, aby dzisiejsza nadzwyczajna sesja Rady Miasta Nowego Sącza została zerwana. Sześciu radnych klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz podczas głosowania zmian do budżetu na ten rok opuściło salę obrad. Wyszli na znak protestu, słysząc za swoimi plecami buczenie i docinki.

Tak tłoczno w sali reprezentacyjnej ratusza nie było od dawna. Przypomnijmy, że takie tłumy sądeczan, a konkretnie przedstawicieli środowiska oświatowego można było oglądać w ratuszu, gdy trwał „bój” o utrzymanie Szkoły Podstawowej nr 1 i kilku innych placówek oświatowych w mieście.

Dzisiaj naprawdę trudno było przejść. Wszystkie miejsca siedzące były zajęte, ale niektórzy stali. Na sesję nadzwyczajną przyszli m.in. działacze KOD-u, a także zwolennicy Koalicji Obywatelskiej i Koalicji Nowosądeckiej. Pojawił się transparent przyniesiony przez działaczy KOD.  Murem z transparentami stanęli też związkowcy NSZZ „Solidarność” przy Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Nowym Sączu.

Zebrani mieszkańcy dosłownie chłonęli wypowiedzi radnych. Z ogromną uwagą słuchali tego, co radni mają do powiedzenia. Jak należało się spodziewać temat poprawek do uchwały o zmianach w budżecie na ten rok wywołał burzliwą dyskusję. Wystąpieniom radnych towarzyszyły burzliwe oklaski, ale także docinki, buczenie i okrzyki: skandal!

Radny Michał Kądziołka, wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza i przewodniczący klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz, widząc, że temperatura na sesji zaczyna się niebezpiecznie podnosić apelował do radnych i mieszkańców o spokój i powściągnięcie emocji.

- Apeluję do wszystkich, zarówno do mieszkańców, jak i radnych. Powstrzymajmy tę ogromną falę hejtu, ogromną falę kłótni ze wszystkich stron. Proszę wszystkich Państwa o to – grzmiał z mównicy radny Kądziołka. – Nawet tych, którzy teraz buczą. Dajmy dzisiaj przykład - tutaj przerwał, bo po jego słowach podniosła się jeszcze większa wrzawa.

O spokój prosiła przewodnicząca rady Iwona Mularczyk.

- Szanowni Państwo, bardzo proszę, abyśmy nie przeciągali tej sesji, abyśmy natychmiast przystąpili do głosowania nad jednym i drugim projektem uchwały, abyśmy jak najszybciej ustalili termin ważnego spotkania, dotyczącego dalszych losów miasta Nowego Sącza. Jeszcze raz apeluję. Pohamujmy hejt, zabierzmy się za pracę.

Wśród radnych, którzy dzisiaj zabrali głos na sesji nadzwyczajnej była także radna Barbara Jurowicz (PiS – Wybieram Nowy Sącz). Zaznaczyła, że miała tego nie czynić, ale …

- Nie sposób nie zabrać głosu, kiedy widzi się, co tutaj, na tej sali się wyprawia – rozpoczęła radna Jurowicz. – Teatr, którego jesteśmy widzami, trwa od poprzedniej sesji. Dzisiaj mamy drugą odsłonę spektaklu. Mam prawo powiedzieć, co myślę. Zwracam się do mieszkańców, którzy siedzą za moimi plecami, aby trochę powściągnęli swoje emocje, ponieważ w takich warunkach pracować się nie da.  Buczenie i docinki słyszę ciągle za plecami. Jeśli nie dojdzie do poprawy atmosfery na sali, to boję się, że radni opuszczą te obrady.

W tym momencie rozległy się okrzyki mieszkańców: hańba! Emocje mieszkańców przycichły tylko na moment.

- To, że państwo są dzisiaj obecni na sali to nie znaczy, że Państwa głos jest silniejszy – zwróciła się do mieszkańców przewodnicząca Rady Miasta Iwona Mularczyk. – Do mnie jako przewodniczącej wpłynęło wiele pism od mieszkańców, którzy prosili o przywrócenie dopłat do wody i ścieków.

Radny Maciej Prostko (Koalicja Nowosądecka) włączając się do dyskusji prosił, aby nie pouczać mieszkańców, bo to z ich woli każdy radny został wybrany na tę funkcję i przeprosił zgromadzonych w ratuszu sądeczan za to, co usłyszeli.

- Wyciągnęliśmy rękę do współpracy – powiedział radny Michał Kądziołka. – Nie możemy uczestniczyć dalej w takiej hucpie politycznej, jaką się tutaj prezentuje. Kiedy wyciągnęliśmy rękę, kiedy wydawało się, że pójdziemy w dobrym kierunku, kiedy będziemy uchwalali ważne projekty dla miasta to jesteśmy cały czas atakowani, opluwani. Już nie rozumiem, czego Państwo oczekujecie. Kiedy forsujemy swoje pomysły to jest źle, kiedy cofamy się o krok to się nas atakuje. Ludzie opamiętajcie się, bo jesteśmy z jednego miasta!

Na te słowa odpowiedział mu gromki śmiech mieszkańców siedzących w sali obrad. - Jesteśmy przed świętami Bożego Narodzenia – dodał radny Kądziołka. – Ja w czymś takim uczestniczył nie będę.

W takiej atmosferze salę zaczęli opuszczać ostentacyjnie radni klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz. Wtedy przewodnicząca rady ogłosiła dziesięciominutową. - Bardzo mi przykro panie prezydencie, ale zadecydujemy, co będzie dalej – stwierdziła radna Iwona Mularczyk. Od zerwania obrad sesji było w tym momencie o krok

Podczas przerwy doszło do rozmów prezydenta Ludomira Handzla z radnymi klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz .

Po przerwie szóstka radnych z klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz nie wróciła już na głosowanie zmian w budżecie. Byli to radni: Krzysztof Głuc, Artur Czernecki, Andrzej Pancerz, Janusz Kwiatkowski, Krzysztof Dyrek i Michał Kądziołka.

Rada przyjęła konieczne zmiany do budżetu na ten rok, choć jeszcze nie ma precyzyjnego stanowiska władz miasta w kwestii dopłat dla mieszkańców do wody i ścieków.

Za wspomnianą uchwałą głosowało 13 radnych, a czterech wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że realizacja różnych przedsięwzięć, w tym inwestycji, które obecnie są prowadzone, bądź są planowane w najbliższym czasie, nie są już zagrożone.

Termin spotkania, podczas którego ma dojść do rozmów radnych klubu PiS - Wybieram Nowy Sącz z prezydentem miasta na temat dopłat dla mieszkańców do wody i ścieków, zostanie ustalony przez obie strony.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu