Nowy Sącz: dwa lata temu było głośno o cennej inicjatywie, ale ta utknęła w próżni

Dwa i pół roku temu środowisko historyków związanych z Nowym Sączem i Sądecczyzną oraz znanych w mieście osób, reprezentujących dziedziny pokrewne skierowało w sierpniu 2020 roku odezwę w sprawie nazewnictwa miejskiego. Odbiorcami tego dokumentu, pod którym podpisało się ponad dwadzieścia osób był m.in. prezydent Nowego Sącza oraz Rada Miasta na czele z ówczesną przewodniczącą radną Iwoną Mularczyk.

Czytaj także: Nowy Sącz: Willa Ave, w której narodziła się prasa sądecka za sąsiada będzie miała apartamentowiec

Minęło już tyle czasu i wszystko wskazuje na to, że odezwa po tym, jak przybrała pisemną formę i trafiła do adresatów, nie znalazła dalej żadnego przełożenia w postaci powołania do życia takiego ciała doradczego.

Intencją środowiska historyków do przygotowania tej odezwy była chęć powołania do życia komisji, która zajęłaby się stworzeniem jasnych zasad nadawania nazw różnym obiektom i ulicom w przestrzeni miejskiej. Takiego ciała, które czuwałoby nad tym zagadnieniem brakuje.

Jak mówił „Sądeczaninowi” w 2020 roku Jakub Marcin Bulzak, który był jedną z osób, która podpisała się wówczas pod ta odezwą, w Nowym Sączu jest wiele miejsc, które czekają na nadanie nazwy. Jego zdaniem w tym względzie w Nowym Sączu panuje „wolna amerykanka”.

Czytaj także: Nowy Sącz: nie milkną echa kontroli Urzędu Zamówień Publicznych przetargu na budowę stadionu Sandecji

Już wtedy osoby, które podpisały się pod tą odezwą były zdania, że Nowy Sącz powinien mieć jasne precyzyjne procedury nadawania nazw patronów.

Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ