Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
21/03/2019 - 10:20

Nowy Sącz: bezpieczniej przy kładce. Kierowcy, noga z gazu!

Od przyszłego tygodnia uczniów przechodzących przez wyznaczone niedawno tymczasowe przejście dla pieszych na ul. Nawojowskiej w Nowym Sączu będzie przeprowadzała pani „Stopek”. Przy żółtych pasach pojawi się w przyszłą środę. Dzięki temu zrobi się tam bezpieczniej.




Tymczasowe przejście dla pieszych zostało wyznaczone na ul. Nawojowskiej, nieopodal kładki dla pieszych, która jest nareszcie remontowana. Szybko okazało się jednak, że wymalowane na jezdni żółte pasy pojawiły się w niezbyt fortunnym miejscu. Dlaczego?

Ulica Nawojowska jest jedną z tych w mieście, którą codziennie przejeżdża tysiące samochodów. Ruch na niej jest bardzo duży. Mimo, że zostało wprowadzone tam tymczasowe oznakowanie, to część kierowców jeździ, niestety na pamięć.

Czytaj także: Nowy Sącz: Po kilku latach nareszcie zniknie miejsce wstydu [ZDJĘCIA]

Tym przejściem od kilkunastu dni przechodzą mieszkańcy, w tym sporo uczniów uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 7, którzy jeszcze do niedawna korzystali z obecnie remontowanej kładki. Już po kilku dniach realizowania prac na kładce, okazało się, że trzeba szybko interweniować, bo wyznaczone przejście nie gwarantowało stuprocentowego bezpieczeństwa osobom, które przez nie przechodziły.

Z prośbą o interwencję w tej sprawie zwrócili się do dyrektora Szkoły Podstawowej nr 7 Mariusza Horowskiego rodzice uczniów uczących się w tej placówce.

- Rodzice byli bardzo zaniepokojeni – mówi Mariusz Horowski. – Alarmowali, że obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Argumentowali, że na ulicy Nawojowskiej jest bardzo duży ruch, że z terenu budowy wywożone są różne demontowane z kładki elementy i może to być niebezpieczne. Dlatego też, wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom zwróciłem się z zapytaniem do Miejskiego Zarządu Dróg, czy przewidują jeszcze inną formę zwiększenia bezpieczeństwa na tym przejściu. Sam byłem kilkakrotnie na tym przejściu i widziałem, że niektóre samochody się spieszyły. Nie zawsze to bezpieczeństwo było tam zachowywane. Dlatego też zwróciłem się do Wydziału Edukacji i Wychowania o to, aby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Reakcja władz miasta była bez zbędnej zwłoki.

Rodzicie dzieci oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 zabiegali o to, aby na czas remontu zatrudniono osobę, która będzie miał uprawnienia do wstrzymywania ruchu, i która będzie przeprowadzała uczniów przez ulicę.

- Na ulicy Nawojowskiej mamy co prawda tymczasowe przejście dla pieszych, jest ono jednak usytuowane w tak niefortunnym miejscu, że nie ma możliwości ustawienia tam tymczasowej sygnalizacji świetlnej. Przejście znajduje się bowiem w niedalekiej odległości od stałego skrzyżowania - tłumaczy Małgorzata Belska, dyrektor Wydziału Edukacji i Wychowania Urzędu Miasta.

Podjęta została, więc decyzja o zatrudnieniu osoby, która będzie bezpiecznie przeprowadzała dzieci na drugą stronę. Będzie ona odpowiednio przeszkolona, wyposażona w znaki ostrzegawcze. - Mam nadzieję, że przetrwamy remont kładki, która po zakończeniu prac, będzie nadal służyła wszystkim mieszkańcom, a przede wszystkim dzieciom - mówi Małgorzata Belska.

Pani przeprowadzająca dzieci, będzie zbierała grupę uczniów spod szkoły i przeprowadzała je na drugą stronę, zgodnie z harmonogramem pracy szkoły.

- Pani „Stop” rozpocznie pracę od 27 marca – dodaje dyrektor Horowski. – Osoba ta będzie przeprowadzała uczniów przez ulicę w okresie, kiedy będzie prowadzony remont, a gdyby ten się wydłużył, to będzie wypełniała swoje obowiązki do zakończenia roku szkolnego. Chciałbym podkreślić, że dużą empatią i zrozumieniem w tej sprawie wykazał się organ prowadzący.

Pani „Stopek” będzie pracowała od poniedziałku do piątku w godz. od 7.30 do 15.30.

Do momentu, gdy przy tymczasowym przejściu na ul. Nawojowskiej nie pojawi się „przeprowadzająca” to przechodzenie przez jezdnię uczniów nadzoruje dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7. Remont kładki nad ulicą Nawojowską ma potrwać do połowy czerwca br.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu