Nikt nie chce pomagać bezdomnym ze Starego Sącza

Jak usłyszeliśmy w Ośrodku Pomocy Społecznej na terenie gminy Stary Sącz są tylko trzy – formalnie figurujące na liście - osoby bezdomne. Są to sami mężczyźni, z czego jeden na stałe – z racji swojej niepełnosprawności – został skierowany do Domu im. Św. Brata Alberta w Nowym Sączu prowadzonego przez Wspólnotę Emaus, bo gmina Stary Sącz takiego schroniska na swoim terenie nie ma. Dwaj pozostali są tam kierowani czasowo w sezonie zimowym.

Zobacz też: Rekordowa kwesta WOŚP w Starym Sączu. Udało się zebrać aż...

Ale to nie jedyna forma pomocy, którą mężczyźni otrzymują. Gmina zapewnia im też ciepłe posiłki a dodatkowo – działając w oparciu o rządowy program – umożliwia im dokonanie zakupów w wyznaczonych starosądeckich sklepach. Bezdomni mogą się tu zaopatrzyć w produkty pierwszej potrzeby przede wszystkim spożywcze. Nie mogą jednak swojej puli wydać na kawę, papierosy czy inne używki. I choć ostatni konkurs ogłoszony OPS skończył się fiaskiem, to nie ma żadnej obawy, że pomoc bezdomnym zostanie wstrzymana, nadal będą mogli korzystać przede wszystkim w schronisku w Nowym Sączu. Dodatkowo OPS wypłaca mężczyznom „kieszonkowe” w formie zapomogi na inne wydatki.

W 2018 roku na pomoc starosądeckim bezdomnym kosztowała 4 tys. 938 zł, w 2019 od stycznia do końca listopada samorząd przeznaczył na ten cel 4 tys. 244 zł. Ale już w 2020 roku w budżecie gminy zarezerwowano na to samo zadanie aż 15 tys. zł. Jest to kwota wyższa niż w latach ubiegłych przede wszystkim dlatego, że uwzględnia ona zapewnienie opieki czterem osobom.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info