Maturzyści z II LO w Nowym Sączu bawili się na studniówce. Tańcom nie było końca [ZDJĘCIA]

Przełom stycznia i lutego to w Polsce czas studniówek. Najlepsi DJ-e i fotografowie wszystkie terminy w tym okresie mają zajęte. I nie ma się co dziwić, bo każdy chce zapamiętać ten wyjątkowy wieczór na całe życie. Z pewnością na długo zapamiętają swoją studniówkę uczniowie klasy 4d II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Nowym Sączu, której wychowawczynią jest Monika Sojka. Impreza odbyła się w minioną sobotę (28 stycznia) w Hotelu Ibis w Nowym Sączu.
Studniówka klasy 4d II Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu
Uczniowie rozpoczęli studniówkę tradycyjnym polonezem, a następnie przedstawili krótki program artystyczny. Potem był czas na podziękowania dyrekcji szkoły i nauczycielom. Licealiści bawili się przez całą noc. Nie wyglądali na zaniepokojonych zbliżającym się egzaminem dojrzałości. Wszyscy wyglądali naprawdę ślicznie!
Zobacz też To był wyjątkowy bal! Tak bawili się na swojej studniówce uczniowie Zespołu Szkół nr 4 w Nowym Sączu
Skąd wziął się zwyczaj rozpoczynania studniówek polonezem? Taniec ten jest wszystkim dobrze znany chociażby z filmu ,,Pan Tadeusz". Ta niezwykle piękna kompozycja ma wyjątkowy rytm i nieustannie zachwyca. Już sam sposób, w jaki utwór został skomponowany, zachęca do wybrania go na początek balu. Na dworach królów polskich ten taniec stanowił element ceremoniału dworskiego - miał podkreślić powagę danej uroczystości. Kiedyś poloneza prowadził władca lub gospodarz domu, a dziś w ich rolę wcielają się dyrektorzy szkół. Studniówkowy przesąd głosi, że podczas tańca należy choć raz pomylić kroki, co ma zagwarantować nam pozytywne wyniki matury.
Dlaczego akurat sto dni? Nazwa ,,studniówka" mówi sama za siebie... Przyjęło się, że okres około trzech miesięcy jest odpowiedni, aby przygotować się do zbliżającego się egzaminu dojrzałości. Według niektórych źródeł europejskie zamiłowanie do okrągłych liczb przyczyniło się do upowszechnienia tej nazwy.
Zobacz też Studniówka 2023: tak bawili się uczniowie klasy 4b II Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu
Podwiązka, czyli coś czerwonego. Tradycja głosi, że aby zapewnić sobie powodzenie na maturze, należy mieć przy sobie podczas balu coś w kolorze czerwonym. Licealistki zakładają czerwone podwiązki, a mężczyźni... Najwidoczniej będą musieli bardziej przyłożyć się do nauki.
Nie wolno ściągać obuwia. Na studniówkę warto założyć wygodne buty, w których będziemy mogli bawić się do białego rana. Zgodnie z tradycją tańczenie boso może przynieść maturzystom ogromnego pecha w dniu egzaminów maturalnych. Nieistotne, czy wierzymy w przesądy. Nie warto ryzykować! (RG Fot. II LO / Andrzej Batko)