#LachydlaGórali. SKT "Sądeczanin" apeluje o pomoc pogorzelcom z Nowej Białej
Losy Sądeccyzny, Spisza i Podhala są splecione, wiemy to nie od dziś. Społeczno-Kulturalne Towarzystwo „Sądeczanin” wraz ze Związkiem Podhalan od lat pokazuje, jak pięknie się różnimy i wspieramy, jeśli trzeba.
- Teraz właśnie przyszedł taki czas - mówi Zygmunt Berdychowski, prezes SKT "Sądeczanin", wraz z Ireną Miczołek z Cieniawy, szefową grybowskiego oddziału SKT 'Sądeczanin", apelując o przekazywanie datków. Rodzinom poszkodowanym w ogromnym pożarze przyda się każdy grosz.
W sobotnim pożarze dach nad głową straciło 27 rodzin, a dokładnie 109 mieszkańców. Tradycyjna góralska zabudowa wsi nie pomogła w szybkim stłumieniu ognia. Każdy z budynków był ze sobą zespolony, co tylko przyspieszyło przemieszczanie się płomieni. W wielu domach mieszkały rodziny wielopokoleniowe.
W środowiskach zajmujących się pielęgnowaniem tradycji lachowskich jak i żywą współpracą z góralszczyzną, dramat górali odbił się szerokim echem. Od wielu lat Fundacja Sądecka jak i Społeczno-Kulturalne Towarzystwo "Sądeczanin" są organizatorem wydarzeń, w których lachy i górale spotykają się, uczestniczą w festiwalach, przeglądach folklorystycznych, konkurencjach, tj. Festiwal Lachów i Górali, Batalie Lachowsko-Góralskie, Zjazd Sądeczan i wiele innych. Ważne miejsce zajmuje również wydawnictwo "Sądeczanin. Historia", a w nim m.in. numer poświęcony tematyce "Spisz - wspólne dziedzictwo" (dzieje pogranicza spisko-sądeckiego".
W szeregach organizacji nie brak przedstawicieli środowisk lokalnych na czele z etnografami, historykami, zespołami folklorystycznymi, twórcami ludowymi, pisarzami, samorządowcami. Pożar na ziemi nowotarskiej poruszył więc serca olbrzymiej grupy sądeczan, a przede wszystkim lachów; także górali (sądeccy, łącko-kamienniecy, nadpopradzcy i inni), którzy są blisko spokrewnieni zarównano ze spiszakami jak i podhalanami.
- Nas, Lachów, łączy z góralami wyjątkowa więź. To przecież nasi bracia. Pomóc w obliczu tragedii, która ich spotkała jest powinnością i wyrazem solidarności - mówi Przemysław Bawołek dyrektor biura Fundacji Sądeckiej.
- Dramat jaki rozegrał się w weekend w Nowej Białej bardzo nas dotknął. Solidarność z góralami ze Spisza czy szerzej Podhala, w takim momencie jest szczególna. Lachów i górali wiele łączy. Przede wszystkim jesteśmy jedną rodziną północnych Karpat.
Łączy nas historia, kultura, zamiłowanie do muzyki, tańca, bogata obyczajowość i pielęgnowanie tradycji, architektura, uwielbienie gór i przyrody, szacunek do wiary i rodziny. Cech potwierdzających to, że zarówno lachy jak i górale pochodzą z jednego rdzenia jest sporo. Stąd tak mocno odczuwamy ból z jakim mierzą się dziś rodziny pogorzelców.
Jak zapowiada prezes SKT "Sądeczanin" Zygmunt Berdychowski już jutro ruszy kampania medialna wspierająca zbieranie pieniędzy dla rodzin pogorzelców. Informacje o autoryzowanej zrzutce przekazał Urząd Gminy Nowy Targ.
- W ślad za akcją "Sądeczanina", OSP Cieniawa, którą dowodzi prezes Andrzej Kruczek włącza się w misję której celem jest pomoc poszkodowanym w Nowej Białej. Do środy, w budynku OSP Cieniawa, w godz. od 16 do 18 trwać będzie zbiórka rzeczy niezbędnych rodzinom które straciły dobytek swojego życia w pożarze w Nowej Białej - przede wszystkim chodzi o środki trwałe, żywność z długą datą ważności, środki higieniczne, materiały budowlane, sprzęt potrzebny do usuwania skutków pożaru. -
Podczas zbiorki będzie również możliwość wpłaty pieniędzy, które również zostaną przekazane i wykorzystane w tym celu. Liczymy na zaangażowanie mieszkańców, i na to iż w ślad za tą akcją pójdą następne, bo każda pomoc ma znaczenie - dodaje Łukasz Poręba z cieniawa.info. Fot. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, SKT "Sądeczanin".