Krynica: jedni pomagają, inni dewastują. Uszkodzili serduszko na nakrętki
Akcja zbierania nakrętek jest jedną z popularnych form niesienia pomocy innym. Zbiera się je po to, aby pokryć koszty związane np: z kupnem wózka inwalidzkiego, sfinansowaniem leczenia czy rehabilitacji.
Kilogram nakrętek lub korków z tworzyw sztucznych przynosi od około 70 groszy do 1 złotego za kilogram. Poza tym poddawane są one recyklingowi, a następnie produkuje się z nich kolejne nakrętki.
W Krynicy serduszko stanęło 6 marca 2021 roku na placu przy kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pomysł jego zamontowania w tym miejscu wsparł ówczesny proboszcz, ks. Eugeniusz Szymczak.
Serduszko napełniało się w rekordowym tempie, dzięki czemu w ciągu dwóch lat zebrano 2,5 tony nakrętek. Kwotę z ich sprzedaży przeznaczono dla chorych dzieci z terenu parafii.
-Szanowni Państwo, z uwagi na to, że serce na nakrętki znajdujące się przy placu kościelnym zostało zdewastowane, wyrwane z podłoża i powyginanie, pojemnik został zdemontowany.-informuje radna Iwona Grzebyk-Dulak.
-W ciągu dwóch lat do pojemnika trafiło ponad 2,5 tony nakrętek, dzięki którym można było wesprzeć kilka chorych dzieci. Dziękuję wszystkim osobom, które zaangażowały się w tę inicjatywę.
Najbliższe pojemniki na nakrętki znajdują się w rejonie urzędów miasta, w Krynicy-Zdroju oraz Muszynie, a także na terenie niektórych sołectw (np. w Tyliczu, Mochnaczce Niżnej i Muszynce. (MK) fot. archiwum. Iwona Grzebyk-Dulak.