Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 23 czerwca. Imieniny: Albina, Wandy, Zenona
12/09/2012 - 11:07

Komendant Pawlak odmówił ścigania internauty z Barcic

Jak donosi portal "Polski Zbrojnej" (tygodnik Ministerstwa Obrony Narodowej), komendant policji w Starym Sączu odmówił ścigania internauty, który w sieci zniesławił polskich żołnierzy walczących w Afganistanie.
Portal opisuje sukcesy procesowe st. sierż. Jacka Żebryka (służy w Sektorze Zabezpieczenia Teleinformatycznego w 2 Rejonie Wsparcia Teleinformatycznego Sił Powietrznych w Świdwinie), który masowo przesyła zawiadomienia do policji i prokuratur w całym kraju o wpisach internautów, uwłaczających jego zdaniem godności i czci polskich żołnierzy walczących z Talibami, a także wzywających do ich zabijania. Dotąd znalazł w sieci 136 takich wpisów.
M.in. sąd w Środzie Wielkopolskiej skazał na karę 100 zł grzywny 52-letniego mieszkańca Kórnik za wpis o treści: "A nich giną! Kto kazał im tam jechać, napadać i mordować Afgańczyków". Z kolei 57-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór musi zapłacić 200 zł grzywny za słowa: "Afgańczycy słusznie zabijają najemników i okupantów swojego kraju".
Nieoczekiwanie st. sierż. Jacek Żebryk nie znalazł sojusznika w szefie starosądeckiej policji. "Komendant policji w Starym Sączu odmówił skierowania do sądu wniosku przeciwko internaucie, który chwalił zabijanie polskich żołnierzy. Uznał, że "czyn nie zawiera znamion wykroczenia" – oburza się "Polska Zbrojna".
***
Komendantem komisariatu Policji w Starym Sączu jest komisarz Krzysztof Pawlak. Próbowaliśmy ustalić o jaki wpis chodziło, ale niestety komisarz przebywa na urlopie i wróci do pracy dopiero pod koniec września.
Zastępca komendanta, podinspektor Krzysztof Chochliński zna temat ze słyszenia. – Sprawa przyszła z Polski – opowiada. – IP jednego z komputerów wskazało na mieszkańca Barcic i zgodnie z właściwością miejscową musieliśmy się tym zająć. Właściciel komputera został przesłuchany, wytłumaczył motywy, jakimi się kierował, zamieszczając w internecie swój komentarz i komendant doszedł do wniosku, że nie chciał obrazić, czy zniesławić polskich żołnierzy, ani tym bardziej ich śmierci."
***
Akcja st. sierż. Jacka Żebryka jest szeroko komentowana w internecie. Zdecydowana większość internautów uważa, że to próba ograniczenia wolności słowa w sieci. Krytykowane są sądy za skazywanie obywateli na grzywny za wyrażenie opinii o obecności polskich żołnierzy w Afganistanie, a wcześniej w Iraku.
Jacek Żebryk zapewnia, że nie chodzi mu o cenzurę, lecz o odpowiedzialność za słowa. Jest przekonany, że swoboda wypowiedzi nie może oznaczać bezkarności za pomawianie, zniesławianie i pochwalanie zbrodni. – Będę się starał, aby sąd zasądził od pozwanych grzywnę na rzecz Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju – cytuje portal "Polski Zbrojnej".

Żołnierz walczący o dobre imię swoich kolegów służących na "misji stabilizacyjnej" w Afganistanie sam służy w Sektorze Zabezpieczenia Teleinformatycznego w 2 Rejonie Wsparcia Teleinformatycznego Sił Powietrznych w Świdwinie i chciałby, aby wszystkie rozprawy internautów obrażających armię toczyły się w tym mieście. Zapowiada, że wystąpi na nich jako reprezentant Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju, które zadeklarowało mu pomoc prawną. "W swojej sądowej batalii może także liczyć na wsparcie prawników Bumaru" - donosi portal "Polski Zbrojnej".
(HSZ), fot. polska-zbrojna.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu