Kierowcy mają tego dość! Setki podpisów pod petycjami. Czas na kolejny krok

Mandaty na rondzie Solidarności w Nowym Sączu

Myśl o wjeździe na rondo Solidarności w Nowym Sączu wywołuje w ostatnich miesiącach u wielu kierowców ciarki na plecach. Obawa o mandat jest bardzo duża. W końcu wystawiane są tutaj tysiącami.

Przypomnijmy, że wszystko za sprawą kamer, które zostały zamontowane tutaj przez Inspekcję Transportu Drogowego. Sposób ich działania wywołuje ogromne kontrowersje. Sprawa zdradliwych milisekund była na naszym portalu poruszana już wielokrotnie. 

Chodzi o przypadki, w których kierowcy dojeżdżają do świateł i znajdują się na pasie do skrętu w prawo. Zielona strzałka, umożliwiająca warunkowy skręt się świeci, więc się zatrzymują. Kiedy ruszają, to niemal w tym samym momencie strzałka gaśnie. Za sygnalizator wjeżdżają już zatem przy świetle czerwonym, ale czas jego świecenia liczony jest w milisekundach. Nie mieli szans zareagować, na coś, co wydarzyło się w przeciągu 0,5 czy 0,8 sekundy. Za tego typu wykroczenie otrzymują 500 zł mandatu i 15 punktów karnych. Więcej TUTAJ.

Petycje w sprawie zmian na rondzie Solidarności w Nowym Sączu

Sądeczanie informowali nas o dziesiątkach takich przypadków. Z myślą o mieszkańcach naszego regionu przygotowaliśmy zatem dwie petycje - do Inspekcji Transportu Drogowego oraz prezydenta Nowego Sącza.

Pierwsza dotyczyła zmiany sposobu naliczania mandatów, tak by dać kierowcy czas na reakcję. Druga z kolei to prośba o zmianę działanie zielonej strzałki, poprzez dodanie np. sekundnika odliczającego czas jej świecenia.

Inicjatywę poparło wielu sądeckich kierowców. Petycja do ITD ma 909 podpisów, a do prezydenta Handzla - 280. Nie brakuje również komentarzy wyjaśniających dlaczego się na to zdecydowali. Pisaliśmy o nich TUTAJ.

Czas na kolejny krok! Teraz wyślemy obie petycje do adresatów i będziemy czekać na ich odpowiedź lub działanie. Czy coś się wydarzy? O wszystkim będziemy na bieżąco informowali. Mieszkańcy czekają na zmiany! ([email protected], fot.: MP, RG)