Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 26 czerwca. Imieniny: Jana, Pauliny, Rudolfiny
04/06/2024 - 08:20

Jego życie runęło jak domek z kart. Śmierć przyszła po trzydziestoletniego Arka

Jeszcze niedawno był pełen życia, a potem przyszedł ten straszny dzień. To wtedy usłyszał od lekarza, że cierpi na pląsawicę Huntingtona. Taka diagnoza jest jak wyrok śmierci, bo choroba jest nieuleczalna. Ale w Arku, który ma ledwie trzydzieści lat, jest taka wola walki. Wierzy, że na nogi postawi go rehabilitacja. Problem w tym, że na zabiegi potrzebuje pieniędzy. Rozpaczliwie prosi o pomoc.

Diagnoza jak wyrok śmierci

Jego życie runęło jak domek z kart, kiedy usłyszał, że cierpi na pląsawicę Huntingtona. Ta diagnoza zabrzmiała jak wyrok, bo choroba jest nieuleczalna. Prowadzi do całkowitego  wyniszczenia organizmu przez następnych kilka lat, a potem  do śmierci. - Na tę potworność zmarła moja mama. Miała tylko czterdzieści jeden lat - mówi z rozpaczą Arkadiusz Muchowicz z Gorlic, który nie chce umierać, bo dobiegł ledwie trzydziestki.

Czytaj też To był dramatyczny wyścig ze śmiercią. Wszystko wydarzyło się pod Nowym Sączem  

Arek się nie poddaje

Po pobycie w szpitalu, wrócił do domu. Jest bardzo słaby, ale walczy z całych sił. Wierzy, że na nogi postawi go rehabilitacja. Problem w tym, że na zabiegi potrzebuje pieniędzy. Rozpaczliwie prosi o pomoc, której będzie potrzebował do końca życia.

Czytaj też To była brawura, nieuwaga? Zakończona nieszczęściem jazda motocyklem

Walczmy razem z nim

Zbiórka pieniędzy odbywa się za pośrednictwem portalu zrzutka.pl. Potrzeba co najmniej 200 tysięcy złotych. Jak na razie udało się zebrać blisko 39 tysięcy, ale to o wiele za mało! ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu