Jak zginął 83-latek z Kąclowej? Przy zwłokach śledczy znaleźli broń i amunicję
Prokuratura Rejonowa w Gorlicach wyjaśnia przyczyny i okoliczności tragedii, do której doszło w Binczarowej w gminie Grybów. W niedzielę (16 lutego) turysta spacerujący po lesie, znalazł na stromym zboczu zwłoki mężczyzny. Jak się później okazało, było to ciało 83-letniego mieszkańca Kąclowej, który zaginął początkiem stycznia. Rodzina potwierdziła jego tożsamość, choć wcale nie było to takie łatwe, ponieważ zwłoki znajdowały się w daleko posuniętym rozkładzie.
Zobacz też Turysta w lesie w Binczarowej znalazł zwłoki. Jest to ciało zaginionego 83-latka
W tej sprawie wczoraj kontaktowaliśmy się z oficerem dyżurnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, który powiedział nam, że nic nie wskazuje na to, aby ktoś miał się przyczynić do śmierci 83-latka albo aby miał targnąć się na własne życie.
Dzisiaj jednak pojawiły się nowe okoliczności w tej sprawie. Jak się okazało, przy zwłokach śledczy znaleźli narzędzie, które wyglądem przypominało broń oraz amunicję. Teraz będą sprawdzać czy rany na ciele denata mogły zostać zadane tym narzędziem, a jeśli tak, to czy był w stanie sam je sobie zadać.
W najbliższych dniach w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie zostanie wykonana sekcja zwłok, która rozwieje wszelkie wątpliwości i da jednoznaczną odpowiedź na pytanie, jak zginął 83-latek. Wstępne wyniki powinny być znane już końcem tygodnia.
Jak powiedział dla „Sądeczanina” prokurator Sławomir Korbelak z gorlickiej prokuratury rejonowej, na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że doszło do samobójstwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected] Fot. Ilustracyjna KMP Nowy Sącz