Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
19/11/2020 - 07:00

Jak zabija nas piękna pogoda w Nowym Sączu

Słońce, ciepło… mamy cudowne listopadowe dni, wymarzone na spacer. Ale lepiej zostać w domu, bo w powietrzu wisi zabójczy smog. Cała nadzieja w ostrzeżeniu służb meteorologicznych. Ma się zerwać silny porywisty wiatr, który na jakiś czas przegoni rakotwórczą, brudną mgłę widoczną szczególnie wieczorem w świetle ulicznych lamp.

Na smogowej mapie Małopolski Główny Inspektorat Ochrony Środowiska oznaczył w środę Nowy Sącz kolorem żółtym, co oznacza pierwszy stopień ostrzeżenia o zanieczyszczeniu powietrza.  To już alarm. Kryje się pod tym ryzyko przekroczenia dopuszczalnego poziomu pyłu PM 10 zawierającego rakotwórcze benzopireny. Ten dopuszczalny  poziom wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny.

Co pokazuje strona Państwowego Monitoringu Środowiska zamontowanego przy ulicy Nadbrzeżnej? W środę wieczorem, o godzinie dziewiętnastej, stężenie pyłu PM10 wynosiło 116, 6 mikrogramów na metr sześcienny!

Czytaj też Jak się oddycha w Nowym Sączu. Mamy smogową katastrofę czy idzie ku lepszemu

Czy i dzisiaj będziemy w Nowym Sączu wciągać w płuca zabójcze powietrze?  Cała nadzieja w innym ostrzeżeniu, wydanym przez krakowskie Biuro Prognoz Meteorologicznych. Synoptycy zapowiedzieli silny wiatr, który z kierunków południowych ma powiać w ciągu dnia do godziny siedemnastej.  

Jaką osiągnie prędkość? - Od 30 do 50 kilometrów na godzinę, w porywach do 80 kilometrów - informują służby meteo. Oby te prognozy się spełniły, bo nad naszym miastem mamy dwie zarazy: smog i koronawirusa. Razem tworzą śmiertelną mieszankę o czym mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego profesor Krzysztof Pyrć.

Czytaj też Mieliśmy w Sączu jedną zarazę, teraz mamy dwie. Znany naukowiec bije na alarm

– Przy niższej temperaturze zwiększa się zanieczyszczenie powietrza i spada jego wilgotność, co prowadzi do obniżenia odporności organizmu. Do tego dochodzi nawrót grypy, skutkujący koinfekcjami. Niestety, to wszystko może spowodować zwiększenie liczby zgonów oraz ciężkich przypadków COVID-19. ([email protected], fot. jm)







Dziękujemy za przesłanie błędu