Interwencja Sądeczanina: aż miło spojrzeć na nowe łopoczące flagi [ZDJĘCIA]
O pomoc w tej sprawie zwróciła się do Sądeczanina nasza czytelniczka, którą zbulwersowało to – i słusznie, jak prezentowały się zdjęte już, zniszczone flagi.
Czytaj także: Do szpitali zaczynają zgłaszać się pacjenci z Ukrainy. Ilu przyjął już sądecki?
Czytelniczka, będąc w rejonie Zajazdu Węgierskiego przy ul. ulicy Węgierskiej, od razu zwróciła uwagę na wygląd naszych biało-czerwonych barw narodowych. Słusznie zauważyła, że to, jak prezentowały się wspomniane flagi urągało godności flagi polskiej.
Sprawę opisaliśmy na łamach Sądeczanina i na reakcję nie musieliśmy długo czekać.
Zniszczone flagi zostały wymienione na nowe. Błyskawicznie zareagowali zarówno właściciel masztów, jak i przedstawiciele Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Sądecczyzny, którzy pomogli je zdemontować i wciągnęli na nie nowe flagi.
Czytaj także: W Nowym Sączu, w Limanowej… wszyscy pomagają Ukraińcom. Podajemy listę potrzeb
- Po artykule w Sądeczaninie skontaktowaliśmy się z właścicielem tych masztów – mówi Stanisław Pustułka ze Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Sądecczyzny. - Nowe flagi kupił właściciel masztów, przyznał też, że stara się wymieniać flagi co trzy miesiące, bo tak szybko, z w związku z niezbyt czystym powietrzem, brudzą się.
Teraz nowe flagi prezentują się nienagannie.
[email protected], fot. Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne Sądecczyzny.