Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
07/03/2021 - 17:10

Emocje po sesji w Gródku jeszcze nie opadły. Wszystko przez awanturę o śmieci

Podczas ostatniej sesji radni Gródka nad Dunajcem obradowali prawie trzy godziny. Większa część posiedzenia została poświęcona burzliwej dyskusji związanej z zagospodarowaniem, utylizacją i odbiorem śmieci od mieszkańców, a dokładnie kwestii tego, ile to wszystko kosztuje. Czy udało się dojść do porozumienia?

Na początku sesji radni wystąpili z wnioskiem o przedłużenie miesięcznego terminu na rozpatrzenie skargi na działalność wójta. Chodzi o przejęcie części pola namiotowego. Jeden z radnych zauważył, że projekt uchwały został przedłożony za późno. Ostatecznie został on przyjęty do rozpoznania oraz dopisany do porządku obrad większością 11 głosów (3 były przeciw, 1 radny wstrzymał się od głosu).

Podczas posiedzenia wybuchła kłótnia o gospodarowanie odpadami, zapisy i zmiany w budżecie. Chodzi między innymi o to, że już po dwóch miesiącach gminie brakuje środków, chociażby na odśnieżanie. Radny Wiesław Mrzygłód krytycznie ocenił również porozumienie między Korzenną, Łososiną Dolną a Gródkiem nad Dunajcem dotyczące zagospodarowania odpadów. W dwóch pierwszych gminach udało się wynegocjować niższe stawki za utylizację śmieci, a w Gródku?

Czytaj też: Sportowy Gródek. Turyści będą mogli korzystać z nowych atrakcji już od czerwca

Wójt Józef Tobiasz ustosunkował się do powyższych zarzutów. Jak twierdzi, w tym roku pługi zrobiły więcej kilometrów, w 97 proc. wykorzystano środki na odśnieżanie. Zima była surowsza niż w poprzednich latach. – Takie były przetargi, które były przecież powtarzane. Wybraliśmy najkorzystniejsze oferty – komentował wójt.  

Stawki za śmieci zostały ustalone w oparciu o stawki z ubiegłych lat. – To są tylko prognozy. Dopiero przetarg rozstrzyga o faktycznych cenach – wyjaśnił jeden z radnych. W Gródku stawki wynoszą niecałe 19 zł jeśli ktoś posiada kompostownik. Na tle innych gmin Gródek wypada naprawdę dobrze – średnia w gminach w Małopolsce oscyluje wokół 22 zł – 23 zł albo nawet powyżej 30 zł.

Wpływ na to, jak kształtują się ceny, mają również mieszkańcy, a także to czy trzymają się oni uzgodnień wynikających z harmonogramu oraz czy przestrzegają zasad segregacji. To wszystko generuje koszty. Jeśli udałoby się zmniejszyć ilość produkowanych śmieci, ceny również byłyby niższe. ([email protected], fot. archiwum)







Dziękujemy za przesłanie błędu