Dziś ostatki, czyli śledziówka. Po środzie popielcowej już Wielki Post

Dawniej życie towarzyskie było silnie związane z rokiem obrzędowym. Dziś karnawał, czy zapusty - okres zabaw i balów trwający od święta Trzech Króli do środy popielcowej - nie budzi już takiego entuzjazmu. Ci którzy chcą, bawią się przez cały rok i nie zwracają uwagi na daty początku i końca karnawału.

Na szczęście, tradycje podtrzymują szkoły podstawowe i przedszkola. Większość organizuje dla swoich uczniów zabawy i poczęstunki ostatkowe. Najmłodsze dzieci przebierają się w postacie z ulubionych bajek, tańczą i grają w gry.

Sądeckie kluby bardziej skupiają się na organizowaniu koncertów. Cieszą się ogromnym powodzeniem przez cały rok. Pracownica sądeckiej dyskoteki Event zdradziła nam, że „stali klubowicze” uczestniczą regularnie w organizowanych imprezach. W okresie karnawału raczej nie wzrasta ich liczba.

Nie gaśnie zainteresowanie imprezami tematycznymi - to na nie najchętniej uczęszcza sądecka młodzież. Bale kostiumowe to coś czego już się nie praktykuje. Większość osób ogranicza się jedynie do zabaw ostatkowych. Można powiedzieć, że karnawał ograniczył się jedynie do kończącego go tygodnia, a i ten nie jest tak huczny jak kiedyś.

Już jutro środa popielcowa, rozpoczynająca 40 dniowy okres, który nazywamy Wielkim Postem. Dzisiejszy dzień tradycyjnie powinniśmy spędzić jedząc śledzia, ponieważ ten wyjątkowy wtorek w roku zwykliśmy nazywać właśnie „śledzikiem”. Następujący po nim czas przygotowuje nas do kolejnego, tym razem wielkanocnego „obżarstwa”.