Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
29/04/2019 - 16:15

Czy nad Dunajcem i Kamienicą w Nowym Sączu rośnie trucizna?

I znowu zaatakował. I znowu stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. Przywleczony „za komuny” do Polski z Kaukazu barszcz Sosnowskiego, ponoć już pleni się w Nowym Sączu nad Dunajcem i Kamienicą. Czy już się trzeba bać?

- Czy nic nie można na to poradzić? Nad Dunajcem i Kamienicą już rośnie barszcz Sosnowskiego – alarmuje w e-mailu do redakcji mieszkaniec Nowego Sącza.  - To przecież śmiertelnie niebezpieczna roślina. Czy magistrat zamierza coś z tym zrobić?

Gdzie konkretnie barszcz Sosnowskiego rośnie, tego czytelnik niestety nie napisał. Co na to magistrat?

- Na razie nikt nam takiej informacji nie zgłosił – mówi Grzegorz Tabasz, dyrektor wydziału ochrony środowiska sądeckiego urzędu miasta. - Jeśli ktoś zauważył miejsca, gdzie roślina się pojawiła, prosimy o kontakt z wydziałem gospodarki komunalnej i dokładne wskazanie miejsca. Dobrze jest też zrobić zdjęcie.   

Tabasz zwraca uwagę, że na pierwszy rzut oka trudno ocenić, czy rzeczywiście mamy do czynienia z barszczem Sosnowskiego, bo roślina dopiero rozpoczyna wegetację. Nie wszyscy są w stanie rozróżnić od siebie rośliny baldaszkowate. Może to być też barszcz zwyczajny.

Wedle zapewnień dyrektora wydziału ochrony środowiska, urząd miasta ma pieniądze na likwidację toksycznej rośliny.

Jak się likwiduje barszcz Sosnowskiego? Należy go wyciąć zanim zacznie kwitnąc, a pustą łodygę opryskuje się herbicydem.  

Barszcz Sosnowskiego jest inwazyjnym gatunkiem rośliny pochodzącej z Kaukazu. W Polsce porasta rowy, nieużytki i łąki. Zakwita i owocuje najczęściej w drugim roku wegetacji. Może osiągać nawet do 3,5 metra wysokości. Roślina występuje najczęściej na terenach wilgotnych, w pobliżu cieków wodnych, kanałów i rowów. Jej parzące działanie nasila się podczas wysokich temperatur oraz większej wilgotności powietrza.

Zetknięcie z wydzielaną przez roślinę substancją powoduje uczulenie na promienie słoneczne, które wywołują furanokumary, czyli związki roślinne znajdujące się we włoskach rośliny. Prowadzi to do powstania zaczerwienienia, swędzenia, bąbli, głębokich bolesnych owrzodzeń, brązowych blizn, bielactwa, a także poważnych oparzeń z martwicą skóry włącznie.

[email protected] fot. archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu